Presja ekonomiczna nie zmniejszyła się w tym roku nawet w miesiącach letnich. „Firmy bardzo często są na granicy swoich możliwości i coraz częściej muszą martwić się o swoje istnienie”. Tak twierdzi Karl-Heinz Götze, szef działu upadłości w KSV (Kreditschutzverband).
Co gorsza, ekspert jest zdania, że sytuacja nie ulegnie poprawie w nadchodzących miesiącach. KSV spodziewa się około 6500 niewypłacalności do końca roku – ostatni raz było ich więcej podczas kryzysu finansowego w 2009 roku. „W KSV1870 zakładamy obecnie, że pod koniec roku będziemy musieli mówić o roku niewypłacalności, którego nie widziano od bardzo dawna” – powiedział Götze.
Wzrost liczby niewypłacalności
Ze względu na niewypłacalność Signy oraz spółek zależnych, liczba niewypłacalności ze zobowiązaniami przekraczającymi 10 milionów euro podwoiła się z 27 do 55.
Niewypłacalna jest m.in. austriacka spółka zależna amerykańskiego producenta samochodów elektrycznych Fisker ze zobowiązaniami o łącznej wartości 3,79 miliarda euro.
Duża liczba niewypłacalności sprawiła również, że zobowiązania wzrosły łącznie do 14,8 mld euro w pierwszych trzech kwartałach tego roku. Stanowi to wzrost o 683% w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.
Handel wyprzedza branżę budowlaną
Oprócz rosnącej liczby upadłości, liczba postępowań upadłościowych, które nie zostały otwarte z powodu braku aktywów, jest również niezwykle wysoka. Ponad jednej trzeciej (37% wszystkich postępowań nie otworzono z powodu braku aktywów. Oznacza to, że firma nie może zebrać nawet 4000 euro na pokrycie kosztów sądowych.
W podziale na branże, firmy z sektora detalicznego (853 niewypłacalności) są najbardziej dotknięte problemami w tym roku. Następna jest branża budowlana (814) i gastronomiczna (596). „Te trzy sektory nadają ton w negatywnym sensie i są odpowiedzialne za prawie połowę wszystkich niewypłacalności przedsiębiorstw w całej Austrii”, mówi ekspert KSV1870.
Wzrosła liczba upadłości konsumenckich
Austriackie Stowarzyszenie Ochrony Wierzycieli spodziewa się również wzrostu liczby upadłości konsumenckich. Zgodnie z prognozami, w tym roku od stycznia do końca września odbyło się 6.694 postępowań w sprawie spłaty zadłużenia. Odpowiada to 24 sprawom dziennie, czyli o 0,7% więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. KSV prognozuje, że do końca bieżącego roku zostanie wszczętych 9.200 postępowań. Odpowiadałoby to wzrostowi o 400 spraw w porównaniu z rokiem poprzednim.
W perspektywie średnioterminowej Götze uważa, że prawdopodobny jest silniejszy wzrost liczby upadłości konsumenckich, ponieważ inflacja sprawiła, że życie stało się znacznie droższe w ostatnich latach. Chociaż obecne dane wskazują na pewną odporność finansową wśród ludzi, trudno powiedzieć, jak długo to potrwa. Według Götze kluczowe jest również jak najszybsze złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości. A mianowicie zanim góra długów wymknie się spod kontroli, a redukcja zadłużenia stanie się bardzo trudna.
Źródło: orf