Już nie tylko w sklepie, czy transporcie publicznym trzeba mieć maskę chirurgiczną, lecz także w samochodzie. Zasada ta obowiązuje również podczas protestów samochodowych. Wyjątek stanowią kierujacy pojazdem, którzy nie muszą zakładać maseczki oraz kierowca i pasażerowie w przypadku podróży prywatnym samochodem z członkami jednego gospodarstwa domowego.
Burmistrz Michael Müller zaznacza, że zaostrzenie zasad jest konieczne. Co prawda liczba zakażeń spada, jednak nadal trzeba być ostrożnym. O możliwych poluzowaniach obostrzeń Müller jeszcze nie myśli, gdyż jest na to jeszcze za wcześnie. W Berlinie wartością graniczną jest 30 przypadków zakażeń na 100.000 mieszkańców. Obecnie wskaźnik zachorowalności wynosi 80. Zatem droga do łagodniejszych zasad jest jeszcze długa.
Warto wspomnieć, że do 14 lutego w Niemczech ciągle obowiązuje lockdown. Decyzje ws. poluzowania lub zaostrzenia restrykcji rząd podejmie 10 lutego.
Źródło: welt