Około 2500 osób posiadających majątek przekraczający 50 milionów franków mieszka obecnie w Szwajcarii, a ich liczba prawie potroiła się od 2005 roku. Jednak nie wszystkie kantony cieszą się takim samym powodzeniem. Niektóre regiony przyciągają superbogaczy szczególnie mocno, a inne wolą oni omijać szerokim łukiem.
W związku ze zbliżającym się głosowaniem nad inicjatywą młodzieżówki socjalistycznej (Juso) dotyczącą podatku spadkowego, gazeta „Sonntagszeitung” przedstawiła zestawienie, w których częściach Szwajcarii superbogacze najchętniej się osiedlają.
Nidwalden
Jeśli spojrzeć na liczby bezwzględne, ranking otwierają kantony Zurych, Genewa i Vaud. W tych trzech regionach mieszka odpowiednio 400, 370 i 350 podatników, którzy posiadają majątek przekraczający 50 milionów franków.
Jednak w ujęciu względnym na pierwszym miejscu znajduje się kanton Nidwalden, zawdzięczający to przede wszystkim miejscowości Hergiswil nad Jeziorem Czterech Kantonów. W tej niewielkiej gminie żyje aż 59 superbogaczy, co oznacza, że na 10.000 mieszkańców przypada aż 22,2 multimilionerów.
W wiosce panuje niepokój przed przyjęciem wspomnianej inicjatywy. Jeśli 30 listopada wyborcy ją poprą, spadkobiercy multimilionerów będą musieli oddawać państwu połowę dziedziczonego majątku w formie podatku, przy czym kwota wolna od podatku wynosiłaby 50 milionów franków. W przypadku pozytywnego wyniku głosowania skutki odczułby co setny mieszkaniec Hergiswil. Według burmistrza gminy, już w ostatnich miesiącach kilku superbogaczy wyprowadziło się stamtąd, powołując się wprost na inicjatywę Juso.
Zug
Na drugim miejscu znalazł się kanton Zug, gdzie na 10.000 mieszkańców przypada 18,9 superbogaczy. Mimo dużego zagęszczenia multimilionerów, w trzecim najmniejszym kantonie Szwajcarii nie zauważono dotąd żadnych negatywnych skutków zapowiadanej reformy.
Jak podkreśla wieloletni dyrektor finansowy kantonu, Heinz Tännler, w ostatnich miesiącach nikt z najbogatszych mieszkańców nie opuścił Zugu. „Wręcz przeciwnie, wciąż obserwujemy napływ podatników z bardzo dużym majątkiem”, mówi Tännler. Dodaje przy tym, że sam nie potrafi wyjaśnić, dlaczego „zainteresowanie zamożnych cudzoziemców naszym kantonem wciąż utrzymuje się na tak wysokim poziomie”.
Schwyz
Również kanton Schwyz, uważany za oazę podatkową, przyciąga superbogaczy. Na 10.000 mieszkańców przypada tam 18,8 multimilionerów. Jednak od momentu, gdy inicjatywa Juso trafiła do debaty publicznej, napływ nowych osób z najwyższych klas majątkowych praktycznie ustał, jak poinformował przedstawiciel tamtejszej administracji podatkowej w rozmowie z „Sonntagszeitung”.
Na końcu rankingu
Te trzy kantony wyróżniają się wyraźnie, ponieważ jako jedyne notują dwucyfrowy wskaźnik liczby superbogaczy w przeliczeniu na 10.000 mieszkańców. W kantonach Appenzell Innerrhoden, Obwalden i Genewa gęstość występowania multimilionerów jest znacznie niższa i wynosi około siedmiu na 10.000 mieszkańców. We wszystkich pozostałych regionach wskaźnik ten spada poniżej pięciu.
Najmniej superbogaczy żyje w regionie Mittelland. W kantonach Argowia, Jura i Neuchâtel na 10.000 mieszkańców przypada mniej niż jeden podatnik z majątkiem przekraczającym 50 milionów franków. Absolutnie najniższy wynik notuje kanton Fryburg, gdzie proporcja wynosi zaledwie 0,4 superbogacza na 10.000 mieszkańców.
Źródło: 20min
Foto: Pixabay
