Znaczenie energii słonecznej stale rośnie. W ubiegłym roku w Szwajcarii zainstalowano prawie 43.000 systemów fotowoltaicznych, czyli o około 60% więcej niż w 2021 roku. Panele fotowoltaiczne są popularne – a jednocześnie trudno dostępne. To również czyni je atrakcyjnymi dla złodziei.
Dla przykładu – w południowych Niemczech panele słoneczne są coraz częściej kradzione. Tylko w Bawarii w zeszłym roku odnotowywano kradzież średnio co cztery dni. Ale kolektory są również coraz bardziej popularne w Zurychu, co potwierdził Thöme Jeiziner, rzecznik prasowy miejskiego przedsiębiorstwa energetycznego EWZ. „Niestety, już niejednokrotnie doszło do kradzieży paneli fotowoltaicznych na placach budowy”.
W ramach środków ostrożności materiał jest dostarczany tak późno, jak to możliwe
Każdy przypadek kradzieży zgłaszany jest do EWZ, w końcu jeden moduł kosztuje kilkaset franków, co szybko daje ogromne kwoty. Policja miejska i policja kantonu w Zurychu nie mają jeszcze jednak żadnych konkretnych danych.
Firmy energetyczne coraz lepiej bronią się przed kradzieżą i chronią swoje panele fotowoltaiczne. Mimo iż firma EKZ Eltop AG sama nie została do tej pory dotknięta kradzieżą, Patrick Brandenberger, szef działu fotowoltaiki, mówi: „Dbamy o to, aby terminowo wykorzystywać materiał na placu budowy. A przy dostawie paneli fotowoltaicznych pracownicy firmy są zawsze obecni. W ten sposób można zmniejszyć ryzyko”.
Magazyny są objęte monitoringiem wideo
Według Patricka Brandenbergera firmy podejmują również środki ostrożności w magazynach. Wie to od dużych dealerów, z którymi współpracuje EKZ Eltop AG. „Obszary składowania są monitorowane i chronione za pomocą różnych środków, na przykład za pomocą wideorejestracji i personelu ochrony”.
Jednak nie tylko w Zurychu odnotowuje się więcej kradzieży. Do incydentów doszło również w Valais, o czym niedawno informował „Switzerland News”. Panele fotowoltaiczne warte dziesiątki tysięcy franków zostały skradzione w ciągu nocy z placu budowy w Conthey.
Źródło: SRF