Jeśli rodzina w Szwajcarii posyła swoje dzieci do szkoły, zazwyczaj nie kosztuje to majątku. A ci, którzy chcą studiować, później płacą od 700 do 1200 franków za semestr. Czy to na ETH w Zurychu, HSG w St. Gallen lub na Uniwersytecie w Bernie.
Każdy, kto chce studiować na elitarnym Uniwersytecie Harvarda, płaci 80.000 dolarów rocznie. To jednak ciągle znacznie mniej niż w pięciu najdroższych szkołach na świecie, które aktualnie znajdują się w Szwajcarii.
Szczególnie interesujące jest to, że chociaż znajdują się w Szwajcarii, szkoły te są w dużej mierze nieznane. Główny powód? Są to tzw. szkoły z internatem, czyli prywatne placówki, w których część uczniów może zostać zakwaterowana. To jednak nie szkoły z internatem dla dzieci z problemami, ale dla tych najbogatszych.
Najlepsza szkoła świata – St. Gallen tryumfuje
Nowy ranking pokazuje, że najdroższa szkoła na świecie jest jednocześnie najlepszą szkołą. Chodzi o Instytut na Rosenbergu, który został założony w 1889 roku.
Prywatna szkoła liczy zaledwie 300 uczniów z ponad 50 różnych krajów. Placówka przywiązuje dużą wagę do rozwoju charakteru i edukacji holistycznej z filozofią opartą na wartościach uczciwości, empatii i odpowiedzialności społecznej.
Uczeń otrzymuje program akademicki dostosowany do jego specyficznych potrzeb, zainteresowań i celów. Niezależnie od tego, czy wyróżnia się w środowisku akademickim, sportowym, artystycznym czy przedsiębiorczym.
„Witamina B” w szkołach prywatnych
Ranking pochodzi od «Premium Switzerland», firmy specjalizującej się w globalnym doradztwie edukacyjnym dla elity. Dlatego «Premium Switzerland» skupiło się również na prywatnych szkołach na całym świecie, a pominęło instytuty takie jak Harvard czy ETH.
Przy tym uczelnie te są bez wątpienia bardziej szanowane w czołowych międzynarodowych firmach niż dyplomy szkół z internatem. Nie bez znaczenia jest jednak fakt, że sieć powiązań i znajomości w prywatnych szkołach jest bardzo rozległa. Dzieci bogatych rodziców korzystają z tak zwanej „witaminy B” (niem. “B” od Bekanntschaft, czyli znajomości).
Te kryteria były decydujące
„Premium Switzerland” przeanalizował ponad 200 szkół na całym świecie, jak podają autorzy rankingu. Firma oceniła placówki na podstawie ich kwalifikacji akademickich, wyników egzaminów, zajęć pozalekcyjnych, różnorodności i możliwości zakwaterowania.
20 prywatnych szkół znalazło się w pierwszej setce. „Nasz ranking zapewnia rodzicom i uczniom cenne wsparcie w znalezieniu odpowiedniej szkoły z internatem. Nasze podejście oparte na danych pozwala nam zapewnić obiektywną i przejrzystą ocenę” – mówi Peter Zombori, CEO Premium Switzerland.
Każdy, kto chce posłać swoje dzieci do najlepszej szkoły na świecie, musi wiedzieć, że rok w Instytucie Rosenberg kosztuje 176.000 dolarów. Czyli 100 razy więcej niż rok w HSG.
Źródło: Blick
Foto: Facebook/@Institut auf dem Rosenberg