Zürcher Kantonalbank (ZKB) zniósł w tym roku opłaty za prowadzenie konta. Inne banki, takie jak Postfinance, nadal pobierają za to opłaty. Jednak banki takie jak spółka zależna Swiss Post również pobierają od swoich klientów opłaty za informacje.
Jak donosi magazyn konsumencki SRF „Espresso”, uzyskanie informacji na infolinii Postfinance, takich jak np. na temat zmiany salda, kosztuje 5 franków. Klient Postfinance z Winterthur jest zirytowany: „To zdzierstwo”, mówi.
Infolinia Postfinance kosztuje dodatkowo
Jakby tego było mało, połączenie z infolinią Postfinance pod numerem 0848 kosztuje dodatkowe osiem centymów za minutę. Takie połączenie trwa zwykle kilka minut. Do tego dochodzi czas oczekiwania. W ośmiu połączeniach wykonanych przez magazyn, sześć razy pojawiła się informacja, że czas oczekiwania wynosi do 10 minut.
Rzecznik Postfinance, Rinaldo Tibolla, mówi jednak o indywidualnych przypadkach. Średni czas oczekiwania w 2023 roku wynosił około dwóch do trzech minut. Bank rozważa jednak wprowadzenie usługi oddzwaniania na wiosnę. Możliwe jest również, że płatny numer zostanie zniesiony.
Jeśli chodzi o opłatę w wysokości 5 franków za informacje, Tibolla mówi, że jest to usługa, do której klienci mogą uzyskać dostęp za pośrednictwem różnych innych kanałów. Wysiłek banku ten wykracza poza usługę wsparcia i odpowiednio kosztuje. Z drugiej strony w bankach takich jak ZKB usługa tego typu jest bezpłatna. Tylko w przypadku problemów technicznych Postfinance nie pobiera dodatkowej opłaty.
Niektóre inne banki pobierają od 3 do 5 franków za udzielenie informacji. Migros Bank pobiera 50 centymów za specjalną infolinię. Jeśli jednak klient dzwoni do swojego osobistego doradcy, zazwyczaj nic nie płaci, jak podaje „Espresso”.
Źródło: 20min