Nie we wszystkich austriackich branżach obowiązuje bowiem zbiorowy układ pracy. W sektorach, w których go nie ma, austriacki rząd chce podwyższyć wynagrodzenie. Stawka minimalna ma zostać wprowadzona w porozumieniu z partnerami społecznymi, lecz w razie w razie konieczności rząd austriacki zamierza nie tylko zmienić ale i rozszerzyć zakres, jaki obejmują zbiorowe układy pracy w Austrii. Władze chcą mieć także możliwość poprawienia ich zdaniem błędnych postanowień lub założeń zawartych w zbiorowych układach pracy. To może okazać się jednak problematyczne, ponieważ związki zawodowe i związki pracodawców mają ustawowe prawo do wolności związkowych.
Partia SPÖ chce, by płaca minimalna była wypłacana jeśli nie na podstawie zbiorowych układów pracy, to poprzez wzmocnienie odpowiedniej ustawy. Osoby pracujące w alpejskim kraju mają otrzymać minimum 1700 euro netto, także w sektorze publicznym. SPÖ chce także podnieść granicę nieopodatkowanego dochodu z 1000 do 1700 euro.
Źródło: diepresse