Kłótnie i waśnie wewnątrz rządu w końcu znalazły swój finał. Pierw ze stanowiska przewodniczącego socjaldemokratów (ÖVP) oraz urzędu wicekanclerza ustąpił Reinhold Mitterlehner a zaledwie kilka dni później nowo desygnowany szef partii Sebastian Kurz, jeśli wierzyć doniesieniom prasowym, porozumiał się z innymi frakcjami odnośnie terminu wcześniejszych wyborów.
Kadencja parlamentu, która pierwotnie miała trwać do jesieni 2018 roku, zakończy się rok wcześniej. Partia NEOS podała do wiadomości, że, mieszkańcy Austrii do lokali wyborczych udają się już 15 października.
Skrócenie kadencji to efekt braku zaufania i ciągłych sporów wynikających z wzajemnego blokowania inicjatyw wewnątrz koalicji ÖVP i SPÖ, która rządzi krajem od 2013 roku. Za faworytów do objęcia urzędu kanclerza uchodzi wspomniany lider socjaldemokratów i minister spraw zagranicznych – Sebastian Kurz, szef Wolnościowej Partii Austrii (FPÖ) Heinz-Christian Strache a także obecna głowa rządu – Christian Kern z Austriackiej Partii Ludowej (ÖVP).