Część krajów związkowych planuje surowo karać osoby, które nie będą przestrzegać kwarantanny. Poza wysokimi karami rozważane jest nawet przymusowe skierowanie do aresztu dla nieletnich czy klinik. Choć takie metody spotykają się z krytyką społeczeństwa, niemieckie prawo zezwala na takie działanie w przypadku zachorowania lub podejrzenia zachorowania.
Co planują kraje związkowe?
W Badenii-Wirtembergii mają powstać specjalne ośrodki dla osób, które będą łamały zasady kwarantanny. Placówki będą przez całą dobę pilnowane.
Rząd Bawarii podkreślił, że w większości przypadków surowe upomnienie i przypomnienie o możliwości zamknięcia w ośrodku wystarcza, by winni przestali łamać zasady. Przymusowe skierowanie do zamkniętych szpitali ma być ostatecznością.
Władze Berlina nie wykluczają możliwości skierowania osób łamiących zasady izolacji do ośrodków.
Brandenburgia chce stworzyć specjalny ośrodek dla osób, które nie stosują się do obowiązku kwarantanny.
W Bremie dotychczas tylko jedna osoba nie dostosowała się do zasad i złamała kwarantannę. Dlatego władze landu uważają, że nie trzeba wprowadzać surowych środków walki z problemem. Osoby, które nie będą przestrzegały kwarantanny, zapłacą mandat o wysokości od 400 do 4000 euro.
W Hamburgu na razie władze nie wiedzą, gdzie miałyby skierować osoby łamiące kwarantannę. Prawdopodobnie będzie zależało to każdorazowo od ich sytuacji zdrowotnej.
Władze w Szlezwiku-Holsztynie zdecydowały o skierowaniu wszystkich osób, które złamią kwarantannę, do aresztu śledczego dla nieletnich w Moltsfelde.
W Saksonii powstaje specjalny obiekt, w którym będą przebywać osoby niestosujące się do obostrzeń.
W Hesji do łamania zasad kwarantanny dochodzi bardzo rzadko, przez co tworzenie specjalnych ośrodków nie jest potrzebne.
Meklemburgia-Pomorze Przednie, Dolna Saksonia, Nadrenia Północna-Westfalia, Nadrenia-Palatynat, Saksonia-Anhalt, Turyngia i Saara nie planują otwarcia specjalnych ośrodków dla osób, które nie przestrzegają kwarantanny.
Źródło: t-online.de