Austriacki Minister Edukacji, Heinz Faßmann poinformował, że chce, by dzieci uczęszczały do szkół, tak długo, jak pozwoli na to sytuacja epidemiologiczna. Uczniowie i nauczyciele mają czuć się bezpiecznie. Faßmann obiecał także, że szkoły będą działały bez pracy na zmiany, czy podziału klas na mniejsze grupy. Podkreślił, że wszyscy rodzice otrzymają przed rozpoczęciem roku szkolnego odpowiedni list z wszystkimi informacjami.
Minister zaznaczył, że placówki szkolne są dobrze przygotowane na funkcjonowanie w nowym reżimie sanitarnym. Dokładne zasady higieny zostaną jeszcze podane, lecz już teraz wiadomo, że klasy mają być wietrzone, zajęcia będą odbywały się w razie możliwości na świeżym powietrzu, na korytarzach i przy wejściu maseczki będą wprowadzone jako dobrowolny środek ostrożności, a zajęcia będą prowadzone w stałych grupach.
Warto jednak pamiętać, że jesienią w regionach, w których ogłoszony zostanie stan żółty, wprowadzony zostanie obowiązek noszenia masek w szkołach, gdzie nie da się utrzymać minimalnego odstępu bezpieczeństwa. Z kolei przy stanie czerwonym szkoły w danym regionie zostaną zamknięte, a uczniowie powrócą do zajęć online. Jeśli sytuacja nie będzie jeszcze tak drastyczna, a obowiązywał będzie stan pomarańczowy, szkoły będą mogły wysłać dzieci powyżej 14 roku życia do domów i wprowadzić zajęcia zdalne.
Dodatkowo poinformowano, że co trzy tygodnie w całym kraju uczniowie będą losowo testowani na koronawirusa.
Źródło: krone.at