Dwutygodniowy urlop ojcowski będzie zdaniem członków społecznej inicjatywy ustawodawczej „Vaterschaftsurlaub jetzt” pierwszym krokiem w kierunku funkcjonującej w kraju polityki równouprawnienia. Bardziej odległym celem pozostaje Elternzeit, czyli urlop wychowawczy.
Zdaniem Adriana Wüthrich, przewodniczącego Travail Suisse nadszedł więc najwyższy czas na zmiany. Członek Rady Narodowej, Mathias Reynard podkreślił, że Szwajcaria jest jedynym krajem w Europie, w którym tatusiowie nie mają prawa do urlopu ojcowskiego. Z kolei członek Rady Narodowej, Martin Candinas zaznaczył, że pierwsze tygodnie po porodzie są decydujące dla zbudowania relacji między dzieckiem i rodzicami.
„Vaterschaftsurlaub jetzt” żądało początkowo czterotygodniowego urlopu ojcowskiego. Zmieniony projekt ustawy, który mówi jednak o dwóch tygodniach wolnego, zostanie poddany głosowaniu 27 września.
Z propozycją urlopu dla tatusiów nie zgadzają się jednak wszyscy. Przedstawiciele partii SVP i JFS są zdania, że narodziny dziecka nie są wystarczającym powodem, by ojcowie mogli skorzystać z dwóch tygodni wolnego.
Z projektu ustawy wynika, że ojcowie będą mogli skorzystać z urlopu w pierwszych sześciu miesiącach życia dziecka. Roczny koszt inicjatywy wyniesie całe 229 mln franków. Kwota ta zostanie sfinansowana dzięki dodatkowym odsetkom z wynagrodzenia o wysokości 0,06%, które zostaną pobrane w połowie od pracodawcy i w połowie od pracownika.
Źródło: srf.ch