Aktualne badania pokazują, że problem był poważny. Prawie co trzecia kobieta w Austrii odebrała niechciane nagie zdjęcia, zwane potocznie „Dickpics”. Szczególnie narażone były młode kobiety, które często otrzymywały zdjęcia męskiego przyrodzenia.
Choć nadawcy mogli uważać to za flirt, odbiorczynie najczęściej reagowały obrzydzeniem lub lękiem.
Zakaz jako krok w walce z molestowaniem seksualnym
Nie chodziło o pojedyncze przypadki – zjawisko było powszechne i dotykało zwłaszcza młodych kobiet. Dlatego nowe przepisy uznano za długo oczekiwany krok w walce z molestowaniem seksualnym.
Wysyłanie nagich zdjęć jest postrzegane jako naruszenie prywatności i forma seksualnego nękania.
Jakie kary przewiduje nowe prawo w Austrii?
Od 1 września osoby, które bez zgody przesyłają zdjęcia przyrodzenia, muszą liczyć się z karą. Grozi za to kara pozbawienia wolności do sześciu miesięcy lub grzywna sięgająca 360 stawek dziennych. Przepisy obejmują zdjęcia zarówno męskich, jak i żeńskich narządów płciowych.
Źródło: 5min
Zdjęcie: freepik