Szkoły w Hesji mają wdrożyć nowe ścieżki pedagogiczne. Tym samym mają wolną rękę i mogą samodzielnie wybrać między ocenianiem, jakie znamy do tej pory, a pisemną opinią. Co ciekawe – jeśli jednak uczeń ukończy szkołę lub ją zmieni, musi otrzymać świadectwo z ocenami.
Reforma obejmie w sumie 1800 szkół w Hesji, z tego 1100 to szkoły podstawowe a 200 to szkoły zawodowe. Zmiany mają dotyczyć jednak roczników, które nie zmieniają szkoły na wyższy stopień, więc liczba maleje do 500 placówek. Niektóre zespoły szkół już teraz funkcjonują bez ocen.
Jak dotąd, reforma była tylko niedopracowanym planem. Teraz ma szansę wkroczyć w życie w szkołach, które się na to zdecydują. Jest to sukces partii Zielonych, którzy dają szkołą wolną rękę w wyborze oceniania obowiązującego w ich placówce. Jak podkreśla przewodniczący partii w Hesji, nie chodzi tu wcale o pogorszenie wyników w nauce, ale żeby w inny sposób osiągnąć cele kształcenia. Nowa reforma jest tylko propozycją, a nie obowiązkiem.
Pomysł ma zarówno swoich entuzjastów, jak i przeciwników. Ci pierwsi twierdzą, że szkoły będą miały większą swobodę przy tworzeniu grup, planów zajęć i planów naukowych. Poza tym, uczniowie zostaliby bardziej zaangażowani w przebieg lekcji.