„Pracownicy zyskują dodatkową swobodę, co jest zasadniczo pozytywne”, mówi ekspert ds. rynku pracy Enzo Weber na temat planowanej nowelizacji.
Jednak to, czy w ostatecznym rozrachunku rzeczywiście ułatwi codzienną pracę, zależy od sposobu jej wdrożenia. „Ważne jest, aby pracodawcy dbali o zdrowie swoich pracowników.”
3 dni weekendu? Niemiecki rząd to rozważa
Dotychczas maksymalny dzienny czas pracy wynosił 8 godzin. Jedynie w wyjątkowych przypadkach czas ten może zostać wydłużony do 10 godzin. Nowy rząd chce to zmienić. Zamiast maksymalnego dziennego czasu powinno obowiązywać tygodniowy limit godzin (tzw. Wochenzeit).
Co to oznacza? Na przykład w przypadku 40-godzinnego tygodnia pracownik mógłby w przyszłości od poniedziałku do czwartku pracować dziesięć godzin dziennie zamiast ośmiu. Wtedy zyskałby wolne od piątku do niedzieli.
„W takim przypadku pracownik miałby dłuższe dni pracy, ale mógłby również skorzystać z dłuższych przerw”, wyjaśnia ekspert ds. prawa pracy Livia Merla.
Eksperci ostrzegają przed 3-dniowym tygodniem pracy
Nawet 3-dniowy tydzień pracy jest całkiem możliwym scenariuszem, mówi specjalistka. Ale: „Nawet jeśli w przyszłości nie będziemy już mieli maksymalnych dziennych godzin, praca musi pozostać efektywna. Zbyt wiele godzin dziennie może przynieść efekt przeciwny do zamierzonego”.
Weber uważa podobnie: „Nie ma sensu, aby w przyszłości pracownicy pracowali znacznie dłużej niż 10 godzin dziennie. Badania pokazują, że jest to szkodliwe dla wydajności i zdrowia”. Ostrzega nawet przed negatywnymi aspektami bardziej elastycznego tygodnia roboczego: nowe przepisy mogą doprowadzić do zwiększenia ogólnego obciążenia pracą!
Źródło: bild
Zdjęcie: freepik