W Magdeburgu zginęło co najmniej jedenaście osób, a od 60 do 80 zostało rannych. Sprawca zamachu, kierujący ciemnym BMW, wjechał w tłum ludzi znajdujących się na terenie jarmarku bożonarodzeniowego. Zamachowiec pokonał 400 metrów. Policja zatrzymała podejrzanego na miejscu zdarzenia.
Zamach w Magdeburgu – tragedia w okresie przedświątecznym
Do zdarzenia doszło w Magdeburgu w godzinach wieczornych. O godzinie 19:04, według doniesień, kierowca celowo wjechał w grupę ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym, kierując pojazd w stronę ratusza.
Jak potwierdził rzecznik rządu Saksonii-Anhalt, Matthias Schuppe, atak był celowy. Władze mówią o „zamachu”.
Ranni i zabici
Gazeta Bild pierwotnie podała, że na miejscu zginęło co najmniej 11 osób, a liczba rannych, według służb ratunkowych, wynosi od 60 do 80. Krótko po godzinie 22 lokalne władze potwierdziły śmierć dwóch osób, w tym małego dziecka.
Relacje świadków wskazują, że kierowca celowo skierował pojazd w tłum. Samochód przemieszczał się przez jarmark przez około 400 metrów, powodując chaos i panikę.
Policja zatrzymała sprawcę
Sprawca, kierujący ciemnym BMW, został zatrzymany bezpośrednio po zdarzeniu. Policja prowadzi dochodzenie, mające na celu wyjaśnienie motywów działania oraz szczegółów zdarzenia. Władze apelują o zachowanie spokoju i udostępnienie wszelkich informacji mogących pomóc w śledztwie.
Według informacji niemieckiej prasy, zamachowiec to 50-letni Saudyjczyk. Dotąd nie był znany służbom jako islamista – miał pracować jako lekarz w klinice w Magdeburgu. W Niemczech przebywa od 2006 roku.
Niemcy w szoku
Atak wstrząsnął mieszkańcami Magdeburga oraz całym krajem, przypominając o zagrożeniach związanych z wydarzeniami masowymi w okresie świątecznym. Władze podjęły kroki w celu zwiększenia bezpieczeństwa na jarmarkach bożonarodzeniowych w innych miastach.
Zamach w Magdeburgu miał miejsce 8 lat po ataku na jarmarku w Berlinie na Breitscheidplatz. Wczoraj odbyła się uroczystość upamiętniająca to wydarzenie. Dla przypomnienia – w 2016 roku Anis Amri wjechał ciężarówką w tłum ludzi. Życie straciło wówczas 12 osób. Kolejna zmarła później w wyniku odniesionych obrażeń.
Źródło: bild