Zasadniczo umowa podpisana między Szwajcarią a Unią Europejską gwarantuje od lipca 2016 pełną swobodę przepływu osób. Dotyczy to także imigrantów z Bułgarii i Rumunii. W rzeczonej umowie znalazła się jednak specjalna klauzula w myśl której Konfederacja może ograniczyć napływ obcokrajowców z tych krajów do 2019 roku. Warunek? Imigracja musi być wyższa o 10% od średniej z trzech ostatnich lat. Rząd twierdzi, że w przypadku pozwoleń na pobyt (B-Bewilligung) mamy do czynienia właśnie z taką sytuacją. Podobnie może być również z pozwoleniami na krótkotrwały pobyt (L-Bewilligung). Jeśli tak się stanie, również w tym przypadku ilość wydawanych pozwoleń na pobyt zostanie ograniczona.
Takie podejście do sprawy jest również spowodowane chęcią sterowania imigracją w sposób premiujący rodzimych pracowników. W tym kontekście warto również wspomnieć, że rząd wspomnianą klauzulę wykorzysta po raz ostatni.
Umowa dotycząca swobody przepływu osób między Szwajcarią a UE gwarantuje obywatelom Konfederacji oraz państw członkowskich możliwość dowolnego miejsca pracy i pobytu. Jedynym warunkiem jest działalność zarobkowa. Osoby nie będące aktywne zawodowo muszą z kolei dysponować wystarczającymi środkami finansowymi i być ubezpieczone.
Źródło: Tagesanzeiger