Karl Habsburg przyznał, że dopiero kilka lat temu dowiedział się o istnieniu tych klejnotów. Podkreślił przy tym: „To nie są insygnia koronacyjne. Te są dostępne publicznie w skarbcu. To prywatne klejnoty rodziny”.
Spór o skarb Habsburgów. Prywatna własność czy majątek państwowy?
Niektórzy historycy kwestionują, czy odnalezione klejnoty rzeczywiście należały do rodziny Habsburgów prywatnie. Wskazują, że prawdziwe prywatne klejnoty rodziny znajdowały się w 1918 roku w Schönbrunn, a elementy pochodzące ze skarbca Hofburga mogły być majątkiem państwowym.
Karl Habsburg pozostaje przy swoim stanowisku: „Wszystkie zapisy ze skarbca określają te przedmioty jako prywatną własność cesarza”. Zwraca uwagę na różne oceny prawne i historyczne, które jego zdaniem przemawiają na korzyść rodziny.
Szczególną uwagę przyciąga diament florencki, jeden z najbardziej znanych klejnotów Habsburgów. Historycy twierdzą, że pierwotnie był on własnością państwową Wielkiego Księstwa Toskanii, więc nie można go traktować jako własność prywatną.
Habsburg odpowiada: „Franz Stephan von Lothringen zabrał ten kamień oraz kilka skarbów Medyceuszy”. Podkreśla przy tym opinię włoskich prawników, którzy nie dostrzegają roszczeń państwa włoskiego. W przypadku ewentualnych żądań ze strony Włoch, Karl Habsburg nie bierze odpowiedzialności: „Te kamienie nie należą do mnie. Należą do fundacji w Kanadzie, która musi się tym zająć prawnie”.
Karl Habsburg cesarzem?
Poza kwestią klejnotów, kontrowersje wywołuje również funkcja Karla Habsburga jako Wielkiego Mistrza Zakonu św. Jerzego. Krytycy zarzucają mu, że tytuł „Jego Cesarsko-Królewska Wysokość” sugeruje, iż uważa się za prawowitego cesarza Austrii.
Habsburg odpiera zarzuty: „To po prostu wyraz szacunku dla historii. Nie traktuję tego osobiście i nie mam w tej sprawie żadnych preferencji ani antypatii”. Zakon, w którym nadaje tytuły rycerskie politykom, jest według niego symbolem więzi z historią. „Mamy w Austrii wielką historię, której nie musimy się wstydzić” – podkreślił Habsburg.
Na pytanie, czy uważa się za prawowitego cesarza Austrii, Karl Habsburg odpowiedział dyplomatycznie: „Uważam się za Karla Habsburga-Lothringen, zainteresowanego historią Austrii, ale jeszcze bardziej współczesną pozycją Austrii w Europie”.
Źródło: kurier
Zdjęcie: screenshot / ORF ON
