Do Hofbräuhaus dotarł e-mail, który wpada do skrzynki dosyć często. Carol Todd, dziś 73-letnia Amerykanka, napisała do lokalu z ważną sprawą. Chciała oddać kamionkowy kufel.
Rzecznik prasowy lokalu, Tobias Ranzinger, opowiedział, że Amerykanka w 1975 roku świętowała w Hofbräuhaus swoje 23. urodziny. Z tej okazji „pożyczyła” sobie kufel. Potem trzymała go przez 50 lat w swoim domu i używała jako wazonu na kwiaty.
Dlaczego więc po tylu latach nagle poczuła potrzebę, żeby naczynie wróciło do właściciela? Według Ranzingera, Todd niedawno obchodziła kolejne urodziny i przy tej okazji przypomniała sobie, że wciąż ma kufel z tamtego 23. jubileuszu. Wtedy podjęła decyzję, że przyjedzie z Florydy do Monachium i osobiście go odda.
Piwo w zamian za kufel
„12 sierpnia wylądowała w Monachium o 8:30 rano, a o godzinie 12 spotkałem się z nią w Hofbräuhaus”, opowiada Ranzinger. Tam oddała kamionkowy kufel i w zamian otrzymała szklany, napełniony piwem. Wypiła kilka łyków, a potem wzięła jeszcze udział w oprowadzaniu po budynku.
„Powiedziała mi, że wybiera się jeszcze na zakupy w mieście, ale ponieważ bardzo tęskniła za swoim mężem, postanowiła od razu wracać do domu”. Jej mąż nie mógł towarzyszyć jej w podróży do Niemiec ze względu na problemy zdrowotne.
„To dla nas coś wyjątkowego”, stwierdził Ranzinger. „Proszę sobie wyobrazić, ktoś popełnia młodzieńczy grzeszek i po 50 latach go naprawia. To wzrusza i sprawia radość”. Dla Hofbräuhaus taki gest oznacza ogromne uznanie, że ktoś po tylu latach decyduje się oddać kufel. „To szalona historia”, podsumował rzecznik prasowy ze śmiechem.
Źródło: T-online
Foto: Facebook/@Hofbräuhaus München – Das Original