We wtorek niemiecki sąd krajowy skazał polskiego robotnika sezonowego za szczególnie ciężki rozbój połączony z wyjątkowo brutalnym gwałtem. Zbigniew F. usłyszał wyrok.. Kara to 13 lat pozbawienia wolności, o czym informuje niemiecki Bild.
Sędzia: „To był koszmar”
Sędzia Sonja Steingart, uzasadniając wyrok, przypomniała: „Do napaści doszło w nocy z 25 na 26 grudnia 2024 roku, kiedy oskarżony włamał się do domu ofiary w Ludwigshafen. Następnie, korzystając z jej bezbronności, przystąpił do brutalnych działań”.
Dalej sędzia szczegółowo opisała wstrząsający przebieg zbrodni. „Oskarżony najpierw bił swoją ofiarę pięściami, potem ją związał, a w końcu, nie zważając na jej wiek i stan zdrowia, dopuścił się gwałtu”.
Spoglądając surowo na oskarżonego, dodała: „To była prawdziwa gehenna, i co więcej, nikt nie zdołałby napisać bardziej odrażającego scenariusza. Ponieważ każde kolejne zdarzenie było jeszcze bardziej brutalne. Bez wątpienia był to horror w najczystszej postaci”.
Oskarżony przyznał się do winy
Zbigniewa F. zatrzymano kilka dni później, kiedy zasnął w skradzionym samochodzie ofiary, zaparkowanym w podziemnym garażu. Przed sądem powiedział: „Nie wiem, dlaczego wtedy zachowałem się jak zwierzę”.
Po ogłoszeniu wyroku rozpłakał się na sali rozpraw. Dzięki jego przyznaniu się do winy, Elisabeth F., która do dziś cierpi na stany lękowe i nie pojawiła się w sądzie. Sąd oszczędził jej konieczności składania zeznań.
13 lat więzienia i odszkodowanie
Prokuratura wnioskowała o 13 lat więzienia oraz wypłatę odszkodowania za łup, którego do dziś nie odzyskano. Obrońca domagał się łagodniejszego wyroku. Wyrok Sądu Krajowego w Frankenthalu nie jest jeszcze prawomocny.
Źródło: Bild
Foto: Freepik