Jazda samochodem w Zurychu to dla niej koszmar
Wąskie uliczki, rowerzyści na jezdni i tramwaje: dla niemieckiej tiktokerki Jasmin Gnu jazda samochodem w Zurychu jest prawdziwym piekłem. “Jeśli zdecydowałeś się na jedną stronę drogi, musisz tam już zostać”, mówi Niemka swoim fanom. W Zurychu trudno jest po prostu zmienić pas. “Jesteś po prawej stronie, ale musisz skręcić w lewo, więc musisz się przebijać na lewy pas”, denerwuje się 35-latka w mediach społecznościowych.
“Oprócz tego są jeszcze ludzie, inne samochody, rowerzyści i tramwaje”, kontynuuje Gnu. Wyraźnie zdenerwowana nie jest w stanie ochłonąć, po doświadczeniach z ruchem ulicznym w szwajcarskim mieście. “To jest takie stresujące”. Niemka, jeżdżąc po Zurychu siedzi jak na szpilkach i w ciągłym stresie. “Cały czas przyklejam się do przedniej szyby i zastanawiam się, czy mogę jechać”.
Fani pełni zrozumienia
Wydaje się, że jej społeczność też nie miała najlepszych doświadczeń w tym mieście. W komentarzach spotyka się takie stwierdzenia jak: “To naprawdę koszmar. Nawigacja kazała mi kiedyś skręcić połowicznie w prawo”, pisze jeden z użytkowników. Inny skomentował: Poczekaj, aż będziesz musiała zdawać tam prawo jazdy”. Ale są też inne opinie: “Można się przyzwyczaić. Ruch na ulicach jest jak w każdym innym dużym mieście. Nie ma tak źle”.
Wielu użytkowników zastanawia się również, czy jest sens wjeżdżać samochodem do centrum miasta. “W Zurychu korzysta się z transportu publicznego, nie potrzebujesz samochodu”, radzi jeden z nich. W swoich komentarzach Gnu wyjaśnia, że jej negatywne doświadczenia odnoszą się wyłącznie od ruchu drogowego. “Mimo to kocham Zurych” dodaje.
@jasmingnu In welcher Stadt findet ihr es auch so? #jasmingnu #gnu #realtalk #twitch #twitchclips #straßenverkehr #reallife #fürdich #foryou #fyp ♬ Originalton – JasminGnu
Źródło: blick