O 6:40 w niedzielę policjant, który jechał do pracy, zauważył na miejscu zdarzenia rozbite auto bez kierowcy. Po tym, jak nie znalazł żadnych pasażerów, wszczął dochodzenie poinformował służby i wszczął śledztwo. Wspólne poszukiwania z udziałem straży pożarnej i psów służbowych zakończyły się niepowodzeniem.
Później okazało się, że taksówkarz zabrał sprawców kilkaset metrów od miejsca wypadku i zawiózł do domu. Tam zostali zatrzymani przez policję.
Obywatelka Polski odniosła bliżej nieokreślone obrażenia, pasażer siedzący z tyłu nie został ranny. Polka nie szukała pomocy lekarskiej. Test alkomatem, przeprowadzony około godziny 15:00, nie wykazał żadnych nieprawidłowości. Policja złożyła zawiadomienie do prokuratury.
Źródło: radiograz
Zdjęcie: pixabay