W działaniach uczestniczyli również funkcjonariusze z Monachium. Cała operacja została nagrana – na wideo widać m.in. moment siłowego wejścia do mieszkania oszustów oraz zabezpieczony sprzęt: dziesiątki telefonów komórkowych, laptopy, powerbanki, kable i nowe iPhone’y.
Ofiary w całych Niemczech
Z ustaleń śledczych wynika, że oszuści z poznańskiego „call center” wykonywali połączenia do seniorów z ośmiu niemieckich landów. Przestępcy dzwonili do osób w wieku od 56 do 92 lat. W rozmowach podszywali się pod policjantów lub prokuratorów, informując o rzekomym śmiertelnym wypadku spowodowanym przez bliską osobę ofiary – córkę lub syna. Celem było wyłudzenie pieniędzy na fikcyjną kaucję.
Typowe sformułowania to m.in. „Pańska córka potrąciła ciężarną kobietę” lub „Pański syn śmiertelnie potrącił dziecko”. Często w tle słychać było płacz osoby udającej członka rodziny, co miało wzmocnić efekt szoku. Pod wpływem emocji ofiary przekazywały gotówkę nieznanym osobom, które zgłaszały się po odbiór pieniędzy.
Zorganizowana grupa przestępcza
Oszuści działali według stałego schematu. Wybierali ofiary na podstawie imion sugerujących starszy wiek, najczęściej z cyfrowych książek telefonicznych. Po uzyskaniu zgody na przekazanie gotówki, do ofiary wysyłano tzw. „odbieraczy” – ludzi odpowiedzialnych za fizyczny odbiór pieniędzy.
Jak podkreślają niemieccy śledczy, zatrzymanie oszustów to duży sukces, ponieważ osoby te trudno namierzyć. W odróżnieniu od odbieraczy, którzy często działają jednorazowo i są łatwiej do zatrzymania, oszuści telefoniczni stanowią rdzeń przestępczej działalności i rzadko trafiają w ręce organów ścigania.
Międzynarodowa współpraca służb
Akcja była efektem międzynarodowej współpracy policji. Funkcjonariusze z Poznania skontaktowali się z kolegami z Monachium, przekazując informacje o działającym call center. Niemiecka prokuratura z Monachium oraz tamtejsza policja kryminalna zaangażowały się w śledztwo po niemieckiej stronie.
Zwrócono uwagę, że przestępczość transgraniczna stanowi istotne wyzwanie. Procedury prawne, takie jak międzynarodowe wnioski o pomoc prawną, mogą trwać miesiącami. W tym czasie oszuści zdążą zmienić numery telefonów i miejsca działania, co utrudnia ich namierzenie.
Podczas przeszukania zabezpieczono dużą liczbę urządzeń elektronicznych: smartfony, laptopy, tablety i karty SIM. Analiza tych danych ma dostarczyć kolejnych informacji o strukturze i zasięgu działania grupy. Wszyscy zatrzymani przebywają obecnie w areszcie śledczym. Po zakończeniu dochodzenia mają stanąć przed sądem w Polsce.
Źródło: faz
Zdjęcie: freepik