W całej austriackiej administracji publicznej dzieją się dziwne rzeczy. Według rocznego sprawozdania z 2024 roku w zeszłym roku rozpatrzono aż 16 458 skarg. Ponad połowa z nich – dokładnie 7386 – dotyczyła administracji federalnej.
Na tym tle wyróżnia się jeden przypadek. W maju 2024 roku mieszkaniec Wiednia z dzielnicy Floridsdorf zwrócił się do władz. Otrzymał on za swoją matkę od administracji finansowej groźbę kary.
Zmarłej groziło 150 euro kary
Matce fiskus groził grzywną w wysokości 150 euro, ponieważ nie złożyła w terminie zeznania podatkowego za rok 2022. Problem? Rzeczona matka zmarła już w styczniu 2021 roku.
Prokuratorka Gaby Schwarz zajęła się sprawą. Powód kuriozalnej pomyłki? Błędne przejęcie zbioru danych doprowadziło do tego, że administracja finansowa uznała, że doszło do zaniedbania. Ministerstwo Finansów w Austrii przyznało się do błędu, kara oczywiście nie musiała być zapłacona.
„To się w głowie nie mieści”
Schwarz poruszyła tę sprawę w poście na Instagramie: „To się w głowie nie mieści! Mówi się, że dwie rzeczy w życiu są pewne: śmierć i podatki. Ale co, jeśli ktoś, kto już nie żyje, otrzyma wezwanie do złożenia zeznania podatkowego? A jeśli tego nie zrobi, grozi mu jeszcze kara? Chociaż w Adwokaturze Ludowej możemy wyjaśniać takie sprawy z Ministerstwem Finansów, to już przy bazie danych podstawowych wymagana jest większa staranność”.
To nie jest pojedynczy przypadek. Ponieważ według rzecznika praw obywatelskich skargi na różne błędne wpisy w systemie informatycznym Ministerstwa Finansów są na porządku dziennym. Nieokreślone „problemy informatyczne” doprowadziły do tego, że decyzje przez rok nie były uwalniane przez system, co pozostało niezauważone.
Źródło: heute
Zdjęcie: pixabay