Czy w Niemczech faktycznie można znaleźć złoto? „Tak”, odpowiada dr Harald Elsner, geolog ekonomiczny z Federalnego Instytutu Nauk Geologicznych i Surowców (BGR) w Hanowerze. Wyjaśnia, że w odległej przeszłości wypłynęło ono z wnętrza Ziemi wraz z magmą, a następnie osadziło się w określonych warstwach skalnych wraz z innymi minerałami rudnymi. “W Schwarzwaldzie można się spodziewać około 52 ton złota”, twierdzi badacz.
Nie należy jednak liczyć na duże samorodki, ponieważ złoto w tej okolicy występuje w tzw. formie związanej, co oznacza, że jest połączone z innymi rudami lub minerałami i wymaga skomplikowanej obróbki. Część cząstek w ciągu tysięcy lat została wypłukana ze skał w procesie erozji i przeniesiona przez wodę rzek.
Złoty skarb w Renie
„Tylko w Renie, między Bazyleą a Mannheim, może się znajdować aż 514 ton złota w postaci drobnych cząstek, tzw. łuseczek”, mówi dr Elsner, powołując się na badania hiszpańskiego biura inżynieryjnego. Im dalej w dół rzeki, tym mniejsze cząstki. Przy Bazylei 20 tys. łuseczek daje jeden gram, a w Karlsruhe potrzeba już aż 200 tys., aby uzyskać taką samą wagę. „Trzeba więc długo pracować, aby zebrać materiał na jeden pierścionek”, podkreśla.
Ren nie jest jednak jedyną rzeką w Niemczech, w której można znaleźć złoto. Występuje ono także w wodach Łaby, Soławy, Dunaju, Izary i Ederu. Wiele żwirowni już teraz pozyskuje je jako produkt uboczny. Zdaniem dr Elsnera, przy 2700 takich zakładach w kraju można by rocznie wydobywać w ten sposób nawet kilkaset kilogramów złota – prawdziwy multimilionowy skarb.
Proste narzędzia, wielka cierpliwość
Mechatronik Lukas Büttner po raz pierwszy szukał złota jako ośmiolatek. Dziś jako „Doktor Złoto” zdobył 300 tys. obserwujących w mediach społecznościowych, pokazując swoje hobby. „Z czasem można nauczyć się rozpoznawać ślady”, tłumaczy. „W wewnętrznych zakolach rzeki można trafić na złotą linię, w której nurt odkłada większe ilości kruszcu”. Jego największe znalezisko pochodzi sprzed czterech lat. To samorodek ważący 1,86 g i wart około 176 euro.
Światowe sukcesy poszukiwacza z Trewiru
Andreas Macherey z Trewiru w Nadrenii-Palatynacie, znany z programu telewizyjnego „Gorączka złota w Australii” (DMAX), od 25 lat odnosi sukcesy w poszukiwaniu złota na całym świecie. Jego największy samorodek ważył 600 g, a największe skupisko złota, które znalazł, osiągnęło 1,4 kg.
Macherey ma dla hobbystów trzy rady: po pierwsze – zawsze ustalić, czy w danym miejscu wolno prowadzić poszukiwania lub czy potrzebne jest zezwolenie. Po drugie – umieć czytać naturę, ponieważ złoto jest ciężkie i należy zdejmować warstwę wierzchnią, aby pracować z najgłębszym materiałem; po trzecie – dokładnie i czysto pracować z miską płuczącą, używając zawsze świeżej wody.
Źródło: Bild
Foto: Freepik