Reklama

Królewskie życie na wyciągnięcie ręki

Niemal każdy w dzieciństwie chciał choć razy być księciem bądź księżniczką. Takie marzenie można sobie spełnić będąc dorosłym. Szwajcarskie zamki, niegdyś niedostępne dla przeciętnych obywateli, teraz otwierają swoje wrota w oczekiwaniu na gości.

W pięknych szwajcarskich górach nie brakuje imponujących zamków. Ci, którzy chcieliby cofnąć się na przykład do czasów średniowiecza i poczuć się jak możni tamtych czasów, teraz mają do tego wiele okazji. Wiele z zabytkowych budowli przyjmuje gości. Nic nie stoi na przeszkodzie, by ucztować w średniowiecznych murach bądź spędzić noc w jednej z tysięcy baśniowych wież.

Zamek Hünigen w Konolfingen w kantonie Berno przyciąga gości przede wszystkim niesamowitym ogrodem różanym, liczącym 3 500 krzewów tych roślin. Dodatkowo można królewsko wypocząć w zamkowym SPA. Ceny noclegu wahają się między 160 a 250 franków.

Zamek Hünigen w Konolfingen (by Sandstein [CC BY 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/3.0)], Wikimedia Commons)

W Salavaux w kantonie Vaud można przenocować w zamkowej wieży. Tutaj ceny sięgają maksymalnie 285 franków. Natomiast zamek Wartegg w St. Gallen oferuje wyjątkową łaźnię w tureckim stylu – tutaj potrzeba od 205 do 315 franków.

Ciekawą propozycją dla rodzin z dziećmi jest zamek Lenzburg w Argowii, gdzie za 35 franków rodzice mogą pokibicować swoim pociechom, kiedy te zmagają się ze smokami.

Zamek Lenzburg w Argowii (by Roland Zumbuehl, Wikimedia Commons)

Jednak uwaga – niektóre zamki wcale nie są tak przyjazne gościom. Za przykład niech posłuży XIII-wieczny zamek Neu-Bechburg, który co prawda można wynająć w porze wiosennej, ale nie można w nim spać. Jak podają legendy, został tam żywcem zamurowany jeden z rycerzy i od tego czasu trudno zmrużyć oko…

Zamek Neu-Bechburg (By Christof Berger [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/)], Wikimedia Commons)