To miał być magiczny wieczór. Jak zawsze, gdy na scenie pojawia się supergwiazda Helene Fischer. Niestety tym razem wielkie przedstawienie zakończyło się dramatem…
Helene zraniła się podczas koncertu w Hanowerze! Występ musiał zostać przerwany po tym, jak piosenkarka zraniła się w nos, a krew spływała jej do ust i kapała na ciało. Po wypadku musiała zostać zaopatrzona medycznie.
Do wypadku doszło akurat, gdy Helene wykonywała na trapezie swoją piosenkę „Wunden”, co w tłumaczeniu znaczy „rany”. Przelatywała kilka metrów nad publicznością, a kiedy zmieniała pozycję, uderzyła głową o trapez.
Goście koncertu mówili o „dziwnym odgłosie”. Niesamowite jest jednak to, że Helene zaśpiewała numer do końca, podczas gdy krew spływała jej po twarzy. Dopiero potem pozwoliła swojej załodze się złapać.
„Najpierw muszę się tego pozbyć, moi drodzy. Wszystko jest w porządku” – powiedziała piosenkarka przed zejściem ze sceny około godziny 21:00.
Po 15 minutach jednak było już jasne: występ trzeba było przerwać ze względów medycznych – i to zaledwie godzinę po wejściu Helene na scenę.
Oczywiście widok ten nie pozostawił widzów niewzruszonych. „Niektórzy płakali z szoku. Helene można było zobaczyć przez chwilę na telebimach, można było zobaczyć krew tryskającą z jej nosa. Oczywiście trzeba zrozumieć przerwanie koncertu po takim wypadku. Miejmy nadzieję, że szybko wyzdrowieje” – relacjonują widzowie.
Koncertem w Hanowerze Helene Fischer chciała zakończyć pierwszą połowę swojej trasy koncertowej. Po przerwie trasa ma być kontynuowana w sierpniu w kolońskiej Lanxess Arena.
@helenefischersfischii Mein größter Respekt das Helene das so durchgezogen hat.❤️? #helenefischer #helenefischerlive #acrobatics #concert #fyp #featureme #goviral ♬ Originalton – Helene Fischer
Źródło: Bild
Foto: Instagram/uniquehf
