Odrzucenie zaproszenia to… zły pomysł
Gdy szef zaprasza na krótką przemowę świąteczną wraz z poczęstunkiem w czasie godzin pracy, lepiej nie odmawiać. Nawet jeśli danego dnia nie ma się na to ochoty, odmowa może zostać źle odebrana, a między pracownikiem a pracodawcą może wytworzyć się niepotrzebne napięcie bądź negatywna atmosfera. Świadczy to także o arogancji i niechęci do współpracy z innymi. Więc nawet osoby, które nie mają najmniejszej ochoty na imprezę świąteczną, powinny wykorzystać szansę, by spędzić czas z szefem i współpracownikami w nieco milszej atmosferze. Warto wspomnieć, że spotkanie, które odbywa się w czasie godzin pracy, jest oczywiście zaliczane do czasu pracy a więc płatne.
Impreza świąteczna po godzinach pracy
Sytuacja wygląda nieco inaczej, gdy impreza świąteczna odbywa się po godzinach pracy, przykładowo w restauracji. Wtedy pracownik ma szerszy wachlarz możliwości i w zależności od etosu pracy panującego w firmie – może odmówić, jeśli nie chce lub nie może pojawić się na imprezie. Udział jest bowiem dobrowolny a więc nie jest zaliczany do czasu pracy. Należy też pamiętać, że w Austrii pracodawca nie jest prawnie zobowiązany do zorganizowania imprezy świątecznej.
Uwaga na gafy!
Warto jednak pamiętać, że takie spotkania to nie imprezy na rodzinne. Odpowiednie maniery i zachowanie świadczy nie tylko o kulturze osobistej, ale jest i gwarancją, że nie zaszkodzi się ani sobie, ani innym. Z tego też powodu lepiej nie przesadzać z alkoholem – wtedy ryzyko wpadki i zwolnienia jest znacznie niższe. Umiar jest bardzo ważny. Przed spotkaniem warto też zapytać o wymagany strój – wieczór w świątecznym swetrze i uszach renifera z pewnością nie będzie udany, gdy wszyscy inni ubiorą się elegancko.
Podczas rozmów ze współpracownikami lepiej unikać rozmów o pracy, nikt nie chce przecież gadać cały wieczór o obowiązkach. Za tematy tabu uchodzą wszystkie, bardzo prywatne sprawy, jak kryzys w małżeństwie czy problemy finansowe. Osoby, które lubią sobie czasem poflirtować, mogą robić to na imprezie świątecznej, lecz w bardzo delikatny sposób. Komplementy i urocze spojrzenia są oczywiście dozwolone ale tańce z dużą ilością kontaktu fizycznego czy niestosowne żarty nie są dobrze odbierane.
W luźnej atmosferze należy też pamiętać, z kim się spędza czas i nie oferować szefowi przejścia na ty. Jeśli pracodawca sam zaproponuje zmianę, warto poczekać do następnego dnia i zobaczyć, czy wtedy jego stosunek będzie taki sam, jak na imprezie.