Szukaj
Close this search box.
  • Polski
  • Українська

Zwiedzamy Wiedeń – czyli jak nie wyjść na kompletnego turystę!

Wiedeń bardzo często znajduje się na szczycie rankingu miast z najlepszą jakością życia. Stolica Austrii zalicza się również na jednych z najchętniej odwiedzanych w Europie. Warto przyjrzeć się, co często każdy turysta umieszcza na planie swojej wycieczki po mieście – co niejednokrotnie sprawia, że mieszkańcy Wiednia kiwają głową z politowaniem. Jak nie być kompletnym turystą, a poczuć się przez chwilę Wiedeńczykiem? Nasz poradnik.

Oto lista grzeszków, których dopuszcza się typowy turysta:

1. Przejażdżka dorożką

Przejażdżka dorożką po starówce – marzenie każdego, kto pierwszy raz pojawi się we Wiedniu. Sama frajda! Tymczasem prawdziwy Wiedeńczyk nigdy by tego nie zrobił, ponieważ współczuje biednym koniom, a poza tym szkoda mu swoich ciężko zarobionych pieniędzy. Nierzadko w czasie korku zostaniemy przewiezieni tylko przez Ringstraße, a szansa na trafienie gadatliwego dorożkarza, który opowiedziałby coś o mieście, jest bardzo mała. Polecamy zatem spacer po mieście – na pewno zobaczysz o wiele więcej!

2. Pominięcie wizyty w Heurigen

W pogoni za zabytkami każdy przeciętny turysta daruje sobie wizytę w Huerigen – gospodzie, w której można zakosztować tegorocznego wina (skąd wzięła się nazwa). Jak tylko zrobi się ciepło, mieszkańcy Wiednia udają się do winnic, by odpocząć od zgiełku miasta i wypić lampkę wina, napawając się widokiem zachodzącego słońca. Nie jest przy tym ważne czy jesteśmy z rodziną, drugą połówką czy solo – austriacka gościnność nie pozwoli nikomu poczuć się samotnie. Koniecznie umieść na swojej liście „do zrobienia” we Wiedniu!

3. Przejażdżka na Wiedeńskim Diabelskim Młynie bez szczególnego powodu

Wzniesiony dla uczczenia złotej rocznicy cesarza Franciszka Józefa w 1897 roku diabelski młyn był sensacją na całym świecie. Jego 65 metrów wysokości do dzisiaj robi wrażenie. Diabelski młyn znajduje się w parku rozrywki Wurstelprater i jest częścią Prater. To miejsce, które bardzo chętnie odwiedzają Wiedeńczycy, ale głównie po to, by pospacerować. Żaden z nich nie wsiada na diabelski młyn bez szczególnego powodu – chyba że jest to jego pierwszy raz lub towarzyszy komuś, kto wsiada na niego po raz pierwszy. No cóż, jakby nie patrzeć kiedyś musi być ten pierwszy raz, więc… nie skreślaj może Wiedeńskiego Diabelskiego Młyna całkowicie z planu wycieczki.

4. Wejście na dach katedry św. Szczepana (Stephansdom)

Katedra św. Szczepana jest jedną z wizytówek miasta i celem dla wszystkich turystów. W wieży wisi dzwon zwany „Głosem Austrii”, choć obowiązuje także nazwa Pummerin. Dzwon liczy sobie ponad 3,14 metrów średnicy co sprawia, że jest największym w całym kraju. Wiedeńczycy są bardzo dumni z katedry, ale nigdy do niej nie wchodzą, zostawiając to turystom.

5. Szybka wizyta w kawiarni (Kaffeehaus)

Wiedeńska kultura związana z kawiarniami zwanymi Kaffeehaus została w 2007 roku zaliczona przez Unesco do dziedzictwa kulturowego. Bardzo słusznie. Przesiadywanie w kawiarni nigdzie na świecie nie jest tak celebrowane, jak we Wiedniu. To tutaj spotykają się przyjaciele w niedzielne popołudnia, piją kilka Melange (kawa z ciepłym spienionym mlekiem) i czekają aż zajdzie słońce. Później cieszą się smakiem pierwszej szklanki piwa Stiegl prosto z beczki lub lampki wina. Wizyta w Kaffeehaus nie powinna przebiegać w biegu – to swoisty rytuał!

W kawiarniach nierzadko słychać żywe debaty – to miejsce, w którym można się zadumać i myśleć głośno. Przy takiej atmosferze z Wiedeńczyków robią się rasowi filozofowie. Na Kaffeehaus trzeba mieć czas, w innym wypadku nigdy nie poczujemy prawdziwej atmosfery miasta. Jak pisał znany wiedeński pisarz Alfred Polgar: „W kawiarni przesiadają ludzie, którzy chcą być sami i potrzebują do tego towarzystwa.” Sprawa jest prosta – jedno popołudnie rezerwujemy na pobyt w Kaffehaus i czujemy się jak prawdziwi Wiedeńczycy. Satysfakcja gwarantowana.

6. Ominięcie szerokim łukiem Dzielnicy Muzeów – bo jest tyle innych rzeczy do zobaczenia!

Dzielnica Muzeów – czyli Museumquartier, w skrócie MQ – to latem jedno z najbardziej magicznych miejsc Wiednia. Kiedy ciepłe powietrze zbudzi z zimowego snu mieszkańców, wszyscy z lubością przybywają do Dzielnicy Muzeów, gdzie znajdziemy wszystkie najważniejsze instytucje tego typu – m. in. Muzeum Sztuki Współczesnej we Wiedniu (MUMOK) czy Leopold Museum. Mieszkańcy lubią przesiadywać na kolorowych enzis i uświetniać sobie wieczór piwem. Museumquartier to też miejsce spontanicznych spotkań – nikt się nie umawia, albo spotykamy znajomych, albo poznajemy nowych. MQ tchnie wolnomyślicielską atmosferą i warto dać sobie czas, by ją poczuć.

7. Zamiast kebaba – Würstel

Wielu turystom zaraz rzuci się w oczy, że w mieście jest mało budek z kebabem – a ten i tak nie smakuje za dobrze. A przynajmniej nie tak dobrze jak w Berlinie. Dlatego też Wiedeńczyk decyduje się na inny fast food – Würstel. Warto spróbować kiełbaski we Wiedniu – obojętnie czy będzie to frankfuterka, Käsekrainer, zwykła smażona kiełbaska czy po prostu hot dog.

8. Wyrażanie bezgranicznej miłości do Wiednia

„Problem każdego Wiedeńczyka – we Wiedniu nie da się już wytrzymać, a poza nim również.“ Te znane słowa austriackiego aktora i kabarecisty Helmuta Qualtingera pokazują, że mieszkańcy stolicy Austrii nie darzą jej bezgranicznym uwielbieniem. Wiedniem można się ekscytować, na Wiedeń można psioczyć. Jednak prawdziwy Wiedeńczyk – nawet jeżeli pobiegnie w świat – i tak wróci do Wiednia. Bo tak naprawdę kocha to miasto.  

Udostępnij:
Zmodyfikowano: 26 marca, 2024
0 0 votes
Oceń artykuł
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Czy wobec trwającej epidemii niemiecki Finanzamt zmienił terminy dotyczące rozliczenia podatku z Niemiec? Na to i inne pytania związane z podatkami w Niemczech odpowiada Piotr Wietrzykowski z firmy Intertax24.

Czy do złożenia wniosku o Kindergeld jest potrzebny niemiecki numer PESEL? Dlaczego niektóre dokumenty dołączane

Przy okazji pytania nadesłanego przez Pana Adriana wyjaśniamy różnicę między niemieckim Steuernummer oraz Identifikationsnummer, radzimy

Zobacz również

© 2023 Digital Monsters Sp. z.o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Korzystanie z portalu oznacza akceptację regulaminu.
Portal Punkt.media nie ponosi odpowiedzialności za wszelkiego rodzaju treści publikowane przez użytkowników.
Strona korzysta z cookies – możesz zmienić warunki przechowywania cookies w przeglądarce.

Zobacz jeszcze to!