Taksówki, fryzjer, w restauracji, tak naprawdę na każdym kroku można by zostawiać napiwek. Ale czy wyraz zadowolenia klienta wypada okazać przy zamawianiu fast foodu, czy kawy na wynos? Ekspertka do spraw dobrych manier pędzi z odpowiedzią.
Co prawda nie istnieje żaden obowiązek napiwków, ale jest to miły gest i wyraz uznania tłumaczy ekspertka. W Szwajcarii napiwki powinny być jawne. Oznacza to, że usługodawca nie może bez wiedzy klientka doliczyć do rachunku napiwku.
„Zjedli za ponad 400 franków i nie zostawili napiwku”
Po tej wypowiedzi z restauracji w Davos wybuchła lawina komentarzy. Zdania internautów były podzielone, jedni uważali, że napiwek może być opcjonalny, a inni nie mogli uwierzyć, że doszło do takiej sytuacji. Swoje stanowisko argumentowali również tym, że być może obsługa była słaba.
Jednym z rozwiązań, znanych z zagranicy, jest doliczanie napiwku o wartości 10% rachunków. Tak działa jeden z barów w Davos. Jednak ważne jest, aby poinformować o tym klienta.
Czy automatyczne naliczanie napiwku jest dozwolone?
Wszystkie informacje dotyczące dodatkowej opłaty powinny być ogólnodostępne, na przykład w formie reklamy „napiwek wliczony w cenę” lub „naliczany napiwek w wysokości 15%”. W lokalach gastronomicznych niedopuszczalne jest jednak żądanie napiwków powyżej zadeklarowanej ceny. Karty Menu powinny być czytelne oraz znajdować się w łatwo dostępnym miejscu.
W jakiej sytuacji napiwki są w Szwajcarii wskazane, a kiedy nie? Ile powinien wynosić? Ekspertka Katrin Künzle na podstawie siedmiu przykładów z życia codziennego radzi jak zachować się w danej sytuacji.
Sytuacja numer 1
Grupa biznesmenów pije i je w eleganckiej restauracji za 500 franków. Odpowiednim napiwkiem byłoby 5-10% wartości rachunku. Jednak osoby w licznych grupach często mają specjalne życzenia, które mogą być jakimś dodatkowym wyrzeczeniem dla kelnera. Dlatego w przypadku miłej obsługi warto zostawić napiwek 30-50 franków.
Sytuacja numer 2
Po skończonej pracy pracownik delektuje się koktajlem z chipsami lub orzechami w barze za 15 franków. Jeśli osoba za barem jest uprzejma i życzliwa, można jej to wynagrodzić niewielkim napiwkiem, ale nie ma obowiązku.
Sytuacja numer 3
W McDonaldzie często zamawia się w automacie. Jednak jeśli za zestaw BigMac za 13,60 franków jest płacone przy ladzie, można zaokrąglić do pełnej kwoty.
Sytuacja numer 4
Jeśli zamawianie kawy na wynos za 6 franków jest już rutyną, nie trzeba za każdym razem zostawiać napiwku. Ale warto od czasu do czasu odwdzięczyć się bariście.
Sytuacja numer 5
Po wizycie u ulubionego fryzjera klient może okazać swoje zadowolenie z nowej fryzury, zostawiając 3-5 franków napiwku.