Szukaj
Close this search box.
  • Polski
  • Українська

Nieruchomości w Niemczech tylko dla Niemców?

Sytuacja na rynku nieruchomości w Niemczech, w szczególności w Berlinie, nie jest za ciekawa. W celu poprawy sytuacji najmujących niektórzy berlińscy politycy rozważają podjęcie niekonwencjonalnych, aczkolwiek radykalnych kroków.

Burmistrz Berlina wraz z Senatem w walce z ciągle wzrastającymi cenami mieszkań i czynszu rozważa wykluczenie z rynku nieruchomości zagranicznych inwestorów. Pomysł został zaczerpnięty od Nowej Zelandii, gdzie został już wcielony w życie. Berliński senator ds. finansów ma przedstawić za niedługo propozycje, które pozwoliłyby uciąć spekulacje na rynku nieruchomości. Jednak Berlin to nie Nowa Zelandia; nikt nie wie, ile mieszkań posiadają cudzoziemcy ani gdzie mieszkają. Żaden urząd nie prowadzi tego typu statystyk.

Problem jest jednak poważny i nic nie wskazuje, aby ceny zaczęły spadać lub pozostawały na niezmiennym poziomie; zdaniem portalu immowelt.de ceny w ciągu ostatnich 10 lat wzrosły o ponad 100 procent. Zaostrzyło to i tak już ciężką sytuację na rynku nieruchomości. Na mieszkanie własnościowe mogą sobie pozwolić jedynie zamożni mieszkańcy stolicy – dla osób otrzymujących przeciętne wynagrodzenie ceny mieszkań własnościowych są coraz mniej dostępne.

Pomysł, by ograniczyć bądź uniemożliwić zagranicznym inwestorom udział w rynku, spotyka się wśród lokalnych polityków z niedowierzaniem i niezrozumieniem. Nie tylko brak statystycznych danych utrudniałby wcielenie w życie tego przedsięwzięcia. W pierwszej kolejności liczy się nie kim jest inwestor, lecz co robi ze swoimi nieruchomościami. Nie można wychodzić z założenia, że każdy zagraniczny inwestor tylko czeka na okazję, by podnieść ceny; wielu znajdujących się w Niemczech zagranicznych inwestorów chce inwestować na niemieckim rynku nieruchomości pieniądze, a nie podnosić ceny.

Poza tym pociągałoby to za sobą dyskryminację na tle narodowościowym lub etnicznym, co jest niedopuszczalne prawnie; UE gwarantuje wolny przepływ ludzi i towarów. Każdy ma prawo osiedlić się i żyć w wybranym przez siebie kraju. Co więcej, uderzyłoby to w przeciętnych cudzoziemców żyjących i pracujących w Niemczech, ponieważ w tej sytuacji nie mogliby zakupić mieszkania. Zagraniczny inwestorzy mogliby bez problemu ominąć tego typu prawo przy założeniu odpowiedniego przedsiębiorstwa w Luksemburgu lub za pomocą niemieckiego figuranta. Pomysł co niektórych berlińskich urzędników mógłby spalić na panewce.

Zdaniem ekspertów ceny w Berlinie i tak pójdą w górę, co jest spowodowane rosnącą powierzchnią do zagospodarowania. Jedną z możliwości jest powiększenie aglomeracji poprzez lepsze połączenia z okolicznymi miejscowościami. Poza tym gminy mogłyby skorzystać z prawa zakupu, gdyby zaszło podejrzenie co do intencji inwestora. W wielu przypadkach zadziałałoby to lepiej również na innych inwestorów, gdyby chcieli przeprowadzić zbyt luksusowy remont budynków w celu podniesienia cen. Poza tym tego typu praktyki spotyka się nie tylko u inwestorów z zagranicy; inwestorzy z niemieckim kapitałem nie są tutaj żadnym chlubnym wyjątkiem.

 

Quelle: süddeutsche.de

Udostępnij:
0 0 votes
Oceń artykuł
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Czy wobec trwającej epidemii niemiecki Finanzamt zmienił terminy dotyczące rozliczenia podatku z Niemiec? Na to i inne pytania związane z podatkami w Niemczech odpowiada Piotr Wietrzykowski z firmy Intertax24.

Czy do złożenia wniosku o Kindergeld jest potrzebny niemiecki numer PESEL? Dlaczego niektóre dokumenty dołączane

Przy okazji pytania nadesłanego przez Pana Adriana wyjaśniamy różnicę między niemieckim Steuernummer oraz Identifikationsnummer, radzimy

Zobacz również:

Porady:

Obserwuj nas

Kanał RSS:

© 2023 Digital Monsters Sp. z.o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Korzystanie z portalu oznacza akceptację regulaminu.
Portal Punkt.media nie ponosi odpowiedzialności za wszelkiego rodzaju treści publikowane przez użytkowników.
Strona korzysta z cookies – możesz zmienić warunki przechowywania cookies w przeglądarce.