W 2015 roku Niemiec otrzymał wyrok dożywocia za dwa morderstwa i podwójne usiłowanie zabójstwa w klinice w Delmenhorst koło Bremy. Högel robił pacjentom zastrzyki zawierające zbyt duże dawki leku na serce. Prokuratorzy podejrzewali jednak, że mężczyzna uśmiercił o wiele większą liczbę pacjentów.
Podejrzany w rozmowie z psychiatrą przyznał się do 60 zabójstw. Tłumaczył, że zastrzyki robione w czasie reanimacji, miały przywrócić pacjentów do życia. Jako inny motyw wymienił również nudę.
Szef policji w Oldenburgu Johann Kuhme poinformował, że władze zebrały już dowody w sprawie 84 zabójstw. Dodał, że skala przestępstw może być jeszcze większa, ponieważ ciała części ofiar były kremowane.
Źródło: DE RTL TV