„Liczba czynności urzędowych nie jest proporcjonalna do poświęconej im uwagi”, powiedział rzecznik policji, odnosząc się do licznych nagłówków w gazetach, których tematem głównym jest zakaz zakrywania twarzy w Austrii.
W pierwszych dwóch tygodniach od wprowadzenia kontrowersyjnego przepisu, wiedeńska policja odnotowała 30 sytuacji, w których doszło do naruszeń prawa. W 21 przypadkach po upomnieniu przez funkcjonariuszy burki zostały zdjęte z twarzy i obyło się bez wystawienia mandatu. Zgłoszenia dotyczyły przede wszystkim turystów. Osiem osób zostało spisanych, z czego dwie jako „prowokatorzy”. Tylko garstka przypadków dotyczyła zasłaniania twarzy przez muzułmanów. Policja odmówiła przedłożenia zaktualizowanego bilansu na koniec miesiąca.
Naruszenie prawa kosztuje 150 euro
Przepis zabrania noszenia chust zakrywających twarz takich jak burka czy nikab, ale – poza wyjątkami – także szalików naciągniętych po oczy, bądź masek karnawałowych. Naruszenie prawa może skutkować karą w wysokości 150 euro. Policja liczy na wiele wezwań dotyczących podejrzanych przebierańców, zwłaszcza podczas trwającego Helloween. To do funkcjonariuszy będzie jednak należeć decyzja czy ostatecznie wystawią mandat czy też przymkną oko.
Źródło: focus.de