Zimowy urlop w Austrii to nie tylko jazda na nartach, lecz także wieczorowe imprezy w ośrodkach. Przedstawiciele austriackiej branży turystycznej nie chcą odbierać urlopowiczom części zabawy, więc chcą wprowadzić kontrolowane imprezy. Franz Hörl, członek Austriackiej Izby Gospodarczej zaproponował prowadzenie listy uczestników imprez, codzienną dezynfekcję lokali oraz regulację liczby gości.
Już teraz wiadomo, że wyciągi linowe i zębatkowe zaliczane są do środków komunikacji publicznej. Oznacza to, że noszenie w nich maseczki jest obowiązkowe, jak i utrzymanie 1 metra dystansu od innych osób (jeśli to możliwe). W użytku ma być 85% kolejek, podczas gdy pozostałe 15% będzie wietrzonych.
Wiele ośrodków narciarskich zdecydowało się także na regularne testy pracowników.
Źródło: krone.at