W weekend pracownicy niemieckich kolei wraz z policją przeprowadzili kontrole na połączeniach w kierunku Berlina. Na skutek tych działań podróżujący bez ubranej maseczki, musieli zakryć usta i nos lub opuścić pociąg. Sytuacja ta pokazała, że pasażerom brakuje dyscypliny. Od wtorku DB zwiększyło więc ilość kontroli w swoich pociągach. Dotychczas dziennie pracowało 60 zespołów kontroli, teraz liczba ta została zwiększona do 120.
Niemieckie władze chcą, by kontrolerzy w pociągach mogli w przyszłości wystawiać mandaty za brak maseczki. DB chce jednak, by tym dalej zajmowała się policja.
Źródło: bild.de