Na ratunek turystyce
Ogrom poniesionych strat ilustruje liczba rezerwacji noclegów. Tylko w lipcu w stolicy było ich o 73% mniej niż jeszcze rok wcześniej. Prócz hoteli i pensjonatów, pustkami świecą kongresy oraz targi, a prognozy przed sezonem zimowym malują się w ciemnych barwach. Portal krone.at informuje, że sytuacji spróbuje zaradzić specjalna grupa robocza. Na łamach austriackiej prasy pojawiają się pierwsze koncepcje, które zakładają m.in. jarmarki świąteczne bez alkoholu oraz z obowiązkowymi maseczkami.
Ogródki rozstawione cały rok?
Harald Mahrer z Izby Gospodarczej przypomina na łamach portalu krone.at, że na sezon zimowy nie składają się tylko ośrodki narciarskie, ale i jarmarki świąteczne, bale a także kongresy i targi. Jego zdaniem otwarte powinny pozostać ogródki piwne przy lokalach, a restauratorzy w trosce o komfort gości powinni ustawić parasole grzewcze. Właściciele lokali już wcześniej domagali się wydłużenia godzin otwarcia oraz dłuższego sezonu. Wszystko po to, by kryzys przetrwało jak najwięcej lokali i firm.
Jarmarki bez alkoholu i w maseczce?
Jarmarki mogą się odbywać zdaniem prezydenta Izby Gospodarczej w specjalnym reżimie sanitarnym – z barierkami ochronnymi, w maseczkach oraz bez sprzedaży alkoholu. Mahrer apeluje również o wdrożenie jednolitych rozwiązań sanitarnych w całym kraju, co pozwoli uniknąć zbędnego zamieszania. Nie wiadomo jednak, czy uda się je pogodzić z tzw. systemem świateł drogowych w Austrii, który informuje o sytuacji epidemiologicznej w danym regionie.
Wspomniana grupa robocza ma przedstawić plan uratowania zimowego sezonu w Austrii za niespełna tydzień.
Źródło: krone