W pandemii wiele osób pracuje zdalnie. Części z nich zdarza się więc pojawić się w pracy przed komputerem na kacu, ponieważ nie muszą jechać samochodem do miejsca pracy. A spożycie alkoholu w Austrii jest bardzo wysokie. Według danych OECD mieszkaniec Austrii powyżej 15 roku życia spożywa średnio 12 litów czystego alkoholu rocznie. Co obowiązuje więc w temacie alkoholu w miejscu pracy? Oto odpowiedzi na najważniejsze pytania.
Czy na rozmowie o pracę rekruter może spytać mnie o moje spożywanie alkoholu?
Pytania o przyzwyczajenia w piciu alkoholu czy problem alkoholowy są bardzo prywatne. Oznacza to, że jeśli zostaną zadane, przyszły pracownik może bez konsekwencji kłamać. Wyjątek obowiązuje tylko, gdy rozmowa o pracę dotyczy ryzykownych obowiązków z wysokim potencjałem szkody i szczególnym zagrożeniu życia, zdrowia i mienia pracodawcy i osób trzecich. To dotyczy przykładowo kierowców zawodowych, kierowców autobusów, pilotów, policjantów czy lekarzy. W tych wypadkach pytanie o chorobę alkoholową są dozwolone i należy odpowiedzieć na nie zgodnie z prawdą.
Czy w miejscu pracy obowiązuje zakaz spożywania alkoholu?
Ogólnego zakazu alkoholu dla wszystkich pracowników nie ma. Austriackie prawo ochrony pracowników (AchG) mówi jedynie, że pracownik nie może się wprawić się poprzez spożycie alkoholu, leków czy narkotyków w stan, który może zagrozić mu lub innym osobom. Wykroczenie przeciwko temu zapisowi może prowadzić zarówno do kary administracyjnej, jak i prawnych konsekwencji, działanie to zaszkodziło innej osobie.
Ten zapis ma najmniejszą wartość w przypadku prac biurowych.
Czy pracodawca może zakazać spożywania alkoholu?
Zakaz lub ograniczenie spożywania alkoholu w miejscu pracy może wynikać ze zbiorowego układu pracy, porozumienia zakładowego, umowy o pracę czy zalecenia pracodawcy. Interes pracodawcy w bezproblemowym i skoncentrowanym świadczeniu pracy, jak i poważanie firmy w kontakcie z klientami i partnerami gospodarczymi są wystarczające, by wprowadzić taki zakaz.
Czy piwo wypite na przerwie obiadowej może być powodem mojego zwolnienia?
Jeśli firma nie wprowadziła ogólnego zakazu spożywania alkoholu, a w umowie o pracę nie ma odpowiedniego zapisu, piwo na przerwie obiadowej nie powinno stanowić problemu. A nawet jeśli taki zakaz obowiązuje w miejscu pracy, to kufel piwa czy kieliszek wina nie są powodem zwolnienia. Zasadniczo najpierw nałożona zostanie na pracownika nagana. A przy kolejnym wykroczeniu przeciwko zakazowi możliwe jest już zwolnienie.
Jakie konsekwencje grożą mi za pojawienie się w pracy pod wpływem alkoholu?
Kto w stanie całkowitego upojenia lub w stanie znacznie pijanym pojawi się w miejscu pracy, może stracić zaufanie pracodawcy. Możliwe jest natychmiastowe wypowiedzenie umowy o pracę. Przykładowo, gdy pracownik miał w danym dniu ważne zadanie do wykonania.
Wszystko zależy jednak od obowiązków w miejscu pracy. Trudno określić więc odgórnie, jak zareaguje pracodawca. Najczęściej, szczególnie gdy chodzi o jednorazową sytuację, szef wysyła pracownika do domu.
Jeśli zatrudniony z powodu upojenia alkoholowego jest niezdolny do pracy i nie pojawi się w miejscu pracy lub zostanie wysłany do domu, nie otrzyma za ten czas wynagrodzenia. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku osób chorych na chorobę alkoholową.