”Fake work” stanowi obecnie poważny problem dla szwajcarskich firm. Pracownik udaje, że pracuje z domu, wykonując inną pracę, przez co zaniedbuje swoje obowiązki, za które nomen omen pobiera przecież wynagrodzenie.
Problem zdaje się narastać w alpejskim kraju, o czym rozpisują się największe portale informacyjne. Co jednak w tej kwestii mówi prawo?
Co grozi, jeśli udaje się pracę?
Zdaniem prawników, w takich przypadkach pracodawca upomina pracownika na piśmie i wzywa do wywiązania się z obowiązków służbowych. Jeśli taka sytuacja się powtórzy, pracownikowi grożą drastyczne środki, łącznie ze zwolnieniem bez wypowiedzenia.
Udawana praca, a przepisy szwajcarskiego prawa pracy
Pracownicy, którzy udają, że pracują z domu, ale w rzeczywistości wykonują inną pracę, naruszają umowny obowiązek świadczenia pracy, a także obowiązek lojalności. Dotyczy to również sytuacji, gdy nie jest przepracowany, „cały” dzień pracy, ale jest jako taki „zapisywany”, a co za tym idzie rozliczany.
Oczywiście jeśli jako osoba zatrudniona pracujesz z domu masz nawet prawny obowiązek zrobienia sobie przerwy. Innymi słowy, jeśli w tym czasie przykładowo pójdziesz szybko nastawić pranie, nie musisz się martwić o swoją pracę.
Czy pracodawca może monitorować pracownika?
Systematyczne monitorowanie pracowników, np. za pomocą oprogramowania monitorującego, jest niedozwolone. Pracodawca oczywiście może sprawdzić, czy pracownik jest obecny, na przykład dzwoniąc lub wysyłając wiadomości.
Ostatecznie niezbędny jest pewien poziom zaufania na linii pracodawca-pracownik. To, co jest dopuszczalne w danym przypadku, zależy od wielu szczegółów, w szczególności od warunków porozumienia między obiema stronami. W przypadku wątpliwości odnośnie tego, co możesz, a czego nie możesz robić korzystając z tzw. home office w Szwajcarii lepiej dopytaj przełożonego lub właściwa osobę w dziale kadr.