Wcześniej przez długi czas nie było jasne, kiedy nowa stacja zostanie uruchomiona. Kolej poinformowała w marcu, że istniejący dworzec główny w Stuttgarcie pozostanie czynny co najmniej do 2026 roku. W rzeczywistości w grudniu 2025 r. miał on zostać zastąpiony nową stacją. O tym, czy i w jakim zakresie pociągi będą mogły kursować przez nową stację od grudnia 2025 r., kolej musi zadecydować najpóźniej 18 miesięcy przed rozpoczęciem nowego rozkładu jazdy, czyli do czerwca 2024 r.
Kluczowy węzeł kolejowy
Projekt Stuttgart 21 to nie tylko budowa nowego głównego dworca kolejowego, ale także całkowita reorganizacja węzła kolejowego w Stuttgarcie. Powstają nowe dworce kolejowe – na przykład nowa stacja dalekobieżna na lotnisku.
Projekt kolejowy Stuttgart-Ulm obejmuje oprócz Stuttgart 21 budowę nowej linii szybkiej kolei Wendlingen-Ulm, która została otwarta już w 2022 roku. Sercem Stuttgartu 21 jest nowy podziemny dworzec główny, który w przeciwieństwie do poprzedniego dworca głównego będzie stacją tranzytową.
Deutsche Bahn sama ponosi koszty
Koleje Niemieckie, które są oficjalnym właścicielem Stuttgart 21, szacują koszt projektu na około 11 miliardów euro. W ostatnich latach suma kilkakrotnie wzrosła. Zgodnie z wyrokiem sądu kolej musi sama ponieść dodatkowe koszty, które obecnie wynoszą co najmniej 6,5 miliarda euro.
Na początku maja sąd administracyjny w Stuttgarcie oddalił powództwa, których celem było skłonienie partnerów projektu do finansowego udziału w dodatkowych kosztach.
Wstyd i hańba
Eksperci od dłuższego czasu spodziewali się dalszych opóźnień w realizacji dużego projektu. Dlatego wiadomość ta nie jest zaskoczeniem. “Dla wizerunku kolei Stuttgart 21 nadal odgrywa dużą rolę. W związku z tym jest to oczywiście ogromna hańba i trzeba będzie zainwestować wszystkie środki, aby ukończyć ten projekt najwcześniej w 2026 roku. Prawdopodobnie kosztem innych projektów”, mówi Prof. dr Christian Böttger z Wyższej Szkoły Technicznej i Ekonomicznej w Berlinie.
Źródło: zdf