Stoki w Saas-Fee i Zermat w Valais otwierają się w piątek. Mürren-Schilthorn w Oberlandzie Berneńskim rozpoczyna pracę w sobotę. Ale przy takiej pogodzie, jaka była w minionych dniach rodzi się pytanie: czy w górach jest w ogóle wystarczająco śniegu?
Stoki stawiają na snowfarming
Krótka odpowiedź na to pytanie brzmi: Tak! Te trzy regiony mają wyciągi, które dojeżdżają do 3000 metrów nad poziomem morza, albo nawet jeszcze wyżej. W ostatnich dniach spadł tam śnieg. Na Schilthorn skorzystano jeszcze z innej metody: „Dzięki snowfarminogwi mogliśmy przechować dużą ilość śniegu i mamy go teraz wystarczająco, aby otworzyć stok w Engenthal”, mówi Michelle Wyss, rzeczniczka Schilthornbahn. Resztki śniegu z zeszłego sezonu przetrwały przykryte włókniną.
Dzięki temu w regionie Jungfrau, jak zaplanowano, można już korzystać ze stoków o długości 3,5 km. Już od końca września atleci z Swiss Freeski i Snowboard trenowali na pobliskim Snowparku.
Ponad 20 kilometrów
Także w Wallis wszystko jest już przygotowane na nadchodzący weekend. “Po opadach śniegu w zeszły weekend warunki stokowe są idealne”, tłumaczy Saastal Tourismus. W Saas-Fee zwolennicy sportów zimowych mogą cieszyć się 20-kilometrowym stokiem. Czy teren narciarski może otworzyć dodatkowe obiekty i stoki, zależy od dalszych opadów śniegu.
Jeszcze dłuższym zjazdem można cieszyć się w regionie Matterhorn. “Na bieżąco szykuje się i otwiera stoki”, mówi Jenny Imboden, rzeczniczka Zermatt Bergbahnen. W piątek uruchomionych będzie 9 z 26 obiektów. Łącznie można już zjeżdżać z 24 kilometrów stoków.
Źródło: blick