Monitoring w Austrii
Austria chce znacznie rozszerzyć monitoring wideo w miejscach publicznych. Jak informowało w weekend „Heute”, w przyszłości taka kontrola będzie możliwa w setkach miejsc w całym kraju. Takie działania są obecnie możliwe tylko w 20 miejscach – m.in. na Reumannplatz w Wiedniu-Favoriten lub na Jakominiplatz w Grazu.
Minister spraw wewnętrznych Gerhard Karner bronił planowanych działań. Twierdzi, że tam, gdzie już istnieje tego typu monitoring, widać „pewną prewencyjną funkcję”.
Ponadto obrazy uzyskane w ten sposób pomagają w wyjaśnieniu przestępstw. Ministerstwo spraw wewnętrznych stwierdza, że nie będzie „stałego monitoringu”. Wyjątek stanowią tylko działania policji. Ponadto nagrania mają być przechowywane tylko przez 48 godzin.
Krytyka pomysłu
Sam Minister uważa, że realizacja projektu jest odpowiedzią na oczekiwania miast i gmin. Według zapewnień Karnera, będzie to bardzo ścisła współpraca władzami lokalnymi. Nie chce decydować siedząc „przy zielonym stoliku w Wiedniu”, gdzie w przyszłości będzie stosowany wideomonitoring.
Wolnościowa Partia Austrii (FPÖ) skrytykowała ten pomysł. Choć ugrupowanie popiera zasadniczo policyjny monitoring wideo, to nie może on prowadzić do „totalitarnych warunków”, powiedział rzecznik ds. wewnętrznych Gernot Darmann.
Źródło: heute
Zdjęcie: freepik