4500 miejsc pracy do likwidacji
Łącznie zniknie aż 4500 stanowisk, i to praktycznie we wszystkich działach. Liczby budzą jednak spore zamieszanie, ponieważ część informacji mówi o 2900 etatach pochodzących z wcześniejszej zapowiedzi. Inne dane wskazują na 2769 miejsc pracy. Rzecznik Forda potwierdził wprawdzie liczbę 2900, lecz trzeba do niej dodać jeszcze 600 stanowisk z wcześniejszego programu oszczędnościowego. Ponadto zniknie kolejne 1000 miejsc pracy przy produkcji.
W firmie od tygodni narastała atmosfera niepewności. Ludzie zastanawiali się, które działy znikną, jakie części przedsiębiorstwa zostaną sprzedane i w których miejscach zniknie najwięcej etatów. Nawet po zebraniu wiele osób czuje nadal niepokój i brakuje im jasności.
Trzy miesiące na decyzję o przyjęciu odprawy
Teraz wydarzenia nabierają tempa, ponieważ od 28 listopada, punktualnie w południe, rusza termin na podjęcie decyzji. Pracowniczki i pracownicy mają trzy miesiące, aby odpowiedzieć, czy przyjmują ofertę odprawy. Pierwotnie zakładano, że redukcja 2900 miejsc pracy potrwa do końca 2027 roku. Jednak, według osób znających kulisy, pracodawca mocno zwiększył presję. Firma chce rozpocząć program jeszcze w tym roku.
We wrześniu przeciekły pierwsze szczegóły dotyczące odpraw. Pakiet finansowy zależy od wieku oraz stażu pracy i składa się z trzech części. Większość pracowników poniżej 55. roku życia otrzyma trójstopniowe świadczenie. Zaczyna się od 25.000 euro, a następnie rośnie zależnie od stażu aż do 80.000 euro. Do tego dochodzi tzw. odprawa „mnożnikowa”. Osoby ze stażem krótszym niż pięć lat dostają 1,25 pensji brutto za każdy rok. Natomiast te, które przepracowały ponad pięć lat, otrzymują dwa miesięczne wynagrodzenia za każdy rok. Całość ma jednak limit w wysokości 41 pensji miesięcznych.
Ford wypłaca również dodatki:
- 5500 euro na każde dziecko, które pozostaje na utrzymaniu,
- 2000 euro dla osób z niepełnosprawnością na poziomie co najmniej 50% (wysokość zależy od stopnia),
- 2500 euro dla członków związku IG Metall.
Inna oferta dla pracowników „blisko emerytury”
Pracownicy w wieku od 55 do 63 lat, uznawani za osoby „blisko emerytury”, dostają zupełnie inną propozycję. Ford gwarantuje im do ośmiu lat pobierania 70% dotychczasowych zarobków brutto, aż do momentu przejścia na emeryturę.
W tej grupie również obowiązują dodatki za dzieci, niepełnosprawność czy członkostwo w związku.
Najstarsze osoby tracą najwięcej
Najgorszą ofertę otrzymują jednak pracowniczki i pracownicy powyżej 63. roku życia. Firma daje im jedynie 25.000 euro podstawy i dodatkowo tyle, ile wynosi ich miesięczna pensja za każdy miesiąc okresu wypowiedzenia. W tej grupie również można skorzystać z dodatków, lecz sama odprawa pozostaje zdecydowanie najniższa.
Dlaczego Ford tak radykalnie zwalnia?
Przyczyną masowych cięć jest fakt, że zakład w Kolonii zakończył produkcję aut spalinowych. Przeszedł całkowicie na elektryczne modele Explorer i Capri. Sprzedaż zaczęła wprawdzie powoli rosnąć, jednak wyniki są nadal dużo słabsze od oczekiwań. Dlatego firma zdecydowała się na tak drastyczne kroki.
Źródło: Focus
Foto: Freepik
