Już od kilkunastu dni Ukraińcy spychają rosyjskich agresorów do głębokiej defensywy, odzyskując kolejne ziemie. Każda kolejna porażka na froncie powoduje, że rosną obawy dotyczące użycia taktycznej broni jądrowej lub katastrofy nuklearnej. Rosyjski dyktator oraz jego poplecznicy już kilkukrotnie zdążyli przypomnieć, że dysponują arsenałem jądrowym.
Użycie taktycznej broni jądrowej
Jeśli najeźdźcy uciekną się do użycia taktycznej broni jądrowej, poskutkuje to ogromną tragedią i cierpieniem mieszkańców Ukrainy. Politycznie i militarnie byłoby to z pewnością otwarcie nowego, jeszcze bardziej dramatycznego rozdziału w historii tej wojny. Jednak zdaniem Waltera Rüegga Szwajcaria czysto technicznie nie odczułaby skutków takiego ataku. “Przy bezwietrznej pogodzie, materiał, który zostałby uwolniony po ataku, spada w promieniu 2 kilometrów”, wyjaśnia ekspert cytowany przez NZZ. W zależności od siły wiatru promień mógłby być większy i sięgnąć nawet 30 kilometrów. Rüegg wątpi jednak by promieniowanie dotarło do alpejskiego kraju.
Wybuch elektrowni atomowej
Zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się w obliczu katastrofy atomowej. W zeszłym tygodniu w elektrowni w Zaporożu zabrakło prądu, który jest potrzebny do chłodzenia materiału nuklearnego. Stąd też rosnące obawy polityków, że może dojść do katastrofy atomowej.
“W takim przypadku mowa o zupełnie innych liczbach”, twierdzi Rüegg i przypomina, że wybuch w elektrowni w Czarnobylu uwolnił 400-krotnie więcej radioaktywnych izotopów niż wybuch bomby w Hiroszimie.
Andreas Bucher z Federalnego Urzędu ds. Ochrony Ludności uspokaja – nawet w obliczu katastrofy w elektrowni jądrowej zagrożenie dla zdrowia osób przebywających w Szwajcarii jest umiarkowane. „Odległość jest po prostu zbyt duża”, twierdzi ekspert.
Czy Szwajcaria jest przygotowana?
Bucher na łamach NZZ przypomina, że sytuacja radiologiczna jest stale monitorowana, nie tylko przez Helwetów, ale i inne kraje i światowe organizacje. Z drugiej strony wobec odległości dzielącej Szwajcarię i Ukrainę, władze nie przewidują dodatkowych środków i działań. W obliczu katastrofy ważne będzie odpowiednie przekazanie informacji mieszkańcom Szwajcarii. “Na to jesteśmy przygotowani”, wyjaśnia Bucher.
Z drugiej strony władze już zajmują się różnymi scenariuszami. Przede wszystkim skutkami katastrofy w kontekście ochrony obywateli, ale i fali uchodźców, która prawdopodobnie przetoczy się przez Stary Kontynent.
Czy w obliczu zagrożenia należy profilaktycznie przyjmować tabletki z jodem?
Andreas Bucher mówi jasno – w żadnym wypadku. Tabletki z jodem są środkiem zapobiegawczym na wypadek katastrofy nuklearnej w Szwajcarii lub jej bliskim sąsiedztwie. “Proszę nie brać tych tabletek. Działają tylko wtedy, kiedy są przyjmowane w odpowiednim momencie”, wyjaśnia. O tym, kiedy należy je zażyć, poinformuje Szwajcarska Centrala Alarmowa.
Źródło: NZZ / blick