Śmiech dziecka w hali produkcyjnej? Co dla nas może wydawać się dziwne, dla firmy logistycznej Knapp w styryjskim Hart jest całkowicie normalne. Nigdy nie jest za wcześnie na zainteresowanie młodych ludzi zawodami technicznymi, grupy przedszkolne i szkolne mogą zobaczyć więc jak wygląda praca w takiej firmie i przede wszystkim zrozumieć, że takie zawody jak tokarz, frezer czy konstruktor maszyn wcale nie należą do nudnych. Zapotrzebowanie na fachowców wykształconych w powyższych dziedzinach jest coraz większe. Tylko w lutym na 88 bezrobotnych frezerów czekało 175 wolnych miejsc pracy. Z kolei tokarzy było 383 a wakatów 549 – donosi austriacka gazeta Kurier.
Podobnie jak wiele innych przedsiębiorstw, Knapp z myślą o przyszłości szuka dobrych specjalistów. Wprawdzie na razie nie brakuje kandydatów na praktykę, lecz w przyszłości zapotrzebowanie to będzie ciągle wzrastać. Aktualnie w zakładzie w Hart kształci się 50 uczniów, przy 1900 pracownikach.
Ingo Spörk, kierownik ds. zasobów ludzkich, uważa, że całe przedsiębiorstwo musi pracować nad tym by zachęcić młodych ludzi do kształcenia się w tych zawodach. Trzeba wspierać różne inicjatywy, współpracować ze szkołami zawodowymi i być aktywnym na targach pracy. Chodzi przy tym przede wszystkim o to by wytłumaczyć dzieciom co robi tokarz czy frezer, ponieważ często nie mają one pojęcia czym taka osoba się zajmuje. Należy też pokazać, że zawody te są ciekawe i różnorodne, na pewno nie robi się w kółko tego samego. Najważniejsze jest to by przekazać, że zawody techniczne stawiają przyszłego pracownika w najlepszym miejscu, ponieważ rozwój w tym obszarze będzie coraz większy. Według Reinholda Felbera, dyrektora szkoły zawodowej w Linz, brakuje wzorów, osób które zachęcałyby uczniów do podjęcia się kształcenia w takim zawodzie.
A jak wytłumaczyć dziecku co robi firma logistyczna? „Przedstawiamy wtedy sytuację, w której potrzebujemy ze sklepu mleko lub leki z apteki. Tłumaczymy, że produkty te są dostępne od ręki tylko dlatego, że istnieje technologia, którą rozwijamy naszymi pomysłami, która to zapewnia”- mówi Spörk. Wtedy młode osoby patrzą na maszyny całkowicie inaczej i nawet uważają, że to interesujące – czytamy na łamach Kuriera.