Walka pośród sprzedawców detalicznych w Szwajcarii trwa w najlepsze. Migros za cek stawia sobie zdobycie jeszcze większej ilości klientów. W związku z tym sprzedawca na stałe zmniejszył ceny ponad 700 produktów z całego asortymentu. Dzięki temu tańsze są m.in. banany, proszek do pieczenia, produkty mrożone, czy sok pomarańczowy Alnatura.
Szef Migors Fabrice Zumbrunnnen podkreśla, że firma może sobie śmiało pozwolić na takie obniżki. Chociaż poprzedni rok pod wieloma względami nie był łatwy, to Migros odnotował rekordowy wynik. Obroty w supermarketach wzrosły o prawie miliard franków. Nawet sprzedaż w dyskontowej spółce Denner wzrosła o pół miliarda franków. Jest to najlepszy wynik w ciągu ostatnich dziesięciu lat.
Odpowiedź konkurencji
Działaniom Migros konkurenci oczywiście nie przyglądają się bezczynie. Coop, Aldi i Lidl również obniżają ceny. Dla nich poprzedni rok także był dobry. Sprzedaż Coop wzrosła o prawie 1,5 miliarda franków. Aldi i Lidl nie ujawniają danych dotyczących sprzedaży w Szwajcarii, ale za to ich polityka personalna mówi sama za siebie. Oba dyskonty wspólnie stworzyły ponad 700 nowych miejsc pracy w 2020 roku. Płaca minimalna przekracza w tych sklepach 58 000 franków rocznie.
Śladem obniżek w Migros poszedł również Aldi. Ceny jednej trzeciej stałego asortymentu zostały na stałe obniżone o 41%. Co można zakupić taniej? Między innymi mus czekoladowy, Echinacea-Shot oraz chleb żytni. Porównując niektóre produkty Aldi wypada lepiej niż Migros, np. bomba witaminowa w butelce 60 ml kosztuje w Migrosie o 50 rappenów więcej. To różnica 25%.
Aldi jest drugim najpopularniejszym dyskontem w Szwajcarii. Ostatnio obroty zostały oszacowane na trochę ponad 2 miliardy franków. Od tego czasu jednak sieć powiększono do 215 sklepów.
Do bitwy o klientów wkracza również Lidl, który w ubiegłym roku obniżył ceny ponad 400 produktów. Jednak na tym nie koniec. W styczniu obniżono ceny kolejnych 100 produktów. Cenowa wojna trwa zatem w najlepsze.
Źródło: blick