Badacze z Politechniki Federalnej w Zurychu, Wanda Mimra, Christian Waibel i Felix Gottschalk wysłali jedną osobę do 180 przypadkowych szwajcarskich dentystów w kantonie Zurych. Pomimo że pacjent zdaniem czterech ekspertów nie wymagał jakiegokolwiek leczenia, to przynajmniej 50 lekarzy chciało założyć klientowi plombę. Ta miało kosztować średnio 535 franków. Jeden z dentystów zaproponował nawet założenie sześciu plomb za 1500 franków, inny chciał wyleczyć dwa zęby za 1750 franków. Należy zaznaczyć, że w sumie lekarze chcieli wyleczyć aż 13 zdrowych zębów pacjenta. Średni czas oczekiwania na kolejną wizytę wynosił sześć dni u dentystów, którzy chcieli podjąć się leczenia i dziesięć dni u tych, którzy nie stwierdzili jakichkolwiek uszczerbków na zębach. Wygląda na to, że to czy pacjent będzie leczony, zależy od ilości osób czekających w kolejce na wizytę.
Przewodnicząca szwajcarskiej Fundacji Ochrony Zdrowia Pacjenta, Margrit Kessler potwierdza, że dentyści zbyt często decydują się na drogie leczenie, które wcale nie jest potrzebne. Spowodowane jest to napływem lekarzy z zagranicy, szukających w Szwajcarii lepszego życia. Zwłaszcza dentyści, pochodzący z krajów wschodnich, których wykształcenie nie odpowiada szwajcarskiemu, są skłonni do podejmowania takich kroków. Z tego względu w razie wątpliwości Kessler zaleca konsultacje z kolejnym specjalistą, który może mieć całkowicie odmienne zdanie.
Wprawdzie zdjęcia rentgenowskie podstawionego pacjenta wskazywały na lekką próchnicę, w tym przypadku dentysta mógł więc zlecić założenie plomby w celu uniknięcia większych szkód. Na aktualnych szkoleniach informuje się jednak, że odchodzi się od takiego postępowania. W przypadku lekkiej próchnicy należy umówić się na częstsze kontrole oraz na rozpoczęcie działań profilaktycznych, które są jednak różne, w zależności od miejsca kształcenia lekarzy.
Źródło: 20min.ch