Praca w niemieckim sektorze budowlanym jest potwornie niebezpieczna. Od początku roku do września włącznie na placach budowy zginęło 69 budowlańców. Najczęstszym powodem były upadki z dużych wysokości oraz obrażenia spowodowane spadającymi częściami. Związek zawodowy budownictwa IG BAU podsumował, iż statystycznie w tym roku co cztery dni zginął w Niemczech jeden budowlaniec. Liczba śmiertelnych wypadków jest alarmująca i wiele wskazuje na to, że prawdopodobnie tegoroczne dane osiągną rekordowy wynik z poprzedniego roku.
Na wysokim poziomie jest także liczba zgłoszonych wypadków przy pracy. W tym roku było ich aż 77 115. Najczęściej dochodzi do wypadków w małych przedsiębiorstwach. Ekspert IG BAU Carsten Burckhardt żąda więcej kontroli dla firm, które nie przykładają wagi do BHP.
Jedynym pozytywnym wynikiem w tych smutnych danych jest fakt, iż zmalała liczba ofiar, które zmarły w wypadku w drodze do lub z budowy. W zeszłym roku wypadkom śmiertelnym uległo 13 budowlańców, w tym 6.
Źródło: spiegel