Pierwszy lockdown był fatalny w skutkach dla wielu branż. Jedną z najbardziej dotkniętych grup zawodowych byli pomocnicy wykonujący łatwe zadania. Ilość zatrudnionych osób w prostych zawodach, dla których nie jest potrzebne formalne wykształcenie mocno spadła podczas pierwszego lockdownu. Z reguły przedsiębiorstwa zatrudniały wiele pomocników do pracy. Jednak koronawirus zmienił ten stan rzeczy. Szczególnie w gastronomii i hotelarstwie ilość pomocników mocno zmalała. Również branża pracy tymczasowej miała sporo kłopotów spowodowanych pandemią.
Po kryzysie przyszło jednak ożywienie. W związku z poluzowaniem obostrzeń w czerwcu 2020 r. sytuacja osób pracujących jako pomocnik znacząco się poprawiła. I choć wiele osób zmagało się z bezrobociem, to pomocnicy zatrudnieni m.in. w domach starców nie mieli takich problemów, bowiem tutaj koronawirus przeszedł niemalże bez większego echa.
Źródło: spiegel