Szwajcarski ser, szwajcarskie zegarki, szwajcarska czekolada… Wiele producentów używa kraju pochodzenia jako wizytówki, integrując na przykład szwajcarską flagę z logo marki. Powód takich zabiegów jest prosty – szwajcarskie produkty uchodzą za dobrej jakości, godne zaufania, luksusowe i z tradycją.
Ankieta przeprowadzona przez Uniwersytet St. Gallen pokazuje jednak, że usługi i produkty rodem z Szwajcarii niespodziewanie znalazły się na drugim miejscu. Choć przewaga jest minimalna, na pierwsze miejsce wysunęły się Niemcy. Artykuły północnego sąsiada Szwajcarii otrzymały od ankietowanych osiem punktów na dziesięć, a szwajcarskie 7,9.
Za Niemcami i Szwajcarią kolejne miejsca zajmują Japonia (7,6 pkt.) i Stany Zjednoczone (7,4 pkt.). W badaniu Instytutu ds. Marketingu z Uniwersytetu St. Gallen wzięło udział 8 000 osób z 15 krajów. Najgorzej ocenione zostały produkty z Brazylii, Chin i Indii. W wielu szczegółowych kategoriach szwajcarskie produkty nadal znajdują się na prowadzeniu. Pod względem ekologii, zaufania oraz budzenia sympatii nie mają sobie równych.
Słabe strony produktów z konfederacji to znane już bolączki – czyli technologia oraz innowacje. W obu kategoriach najlepiej wypada Japonia. Dalej wymienić należy Niemcy oraz Stanu Zjednoczone. Gorzej oceniane jest również wprowadzanie szwajcarskich produktów na rynek – choć tutaj różnice są minimalne.
Szwajcarskie produkty otrzymały najwyższe noty od swoich obywateli – 8,8 na 10 możliwych. Dobre mniemanie mają o nich również Brazylia, Rosja, Indie i Chiny. Najkrytyczniej do szwajcarskich produktów i usług odnoszą się Japończycy, Francuzi, Hiszpanie oraz Brytyjczycy. Mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni przyznali im jedynie 7 punktów.
Źródło: 20min