W całym zamieszaniu związanym z koronawirusem do końca nie było wiadomo ilu pracowników przyjedzie do zbiorów w Szwajcarii. “Niektórzy Polacy byli już w kraju, ale chcieli wrócić do ojczyzny. Inni chcieli przyjechać, ale wtedy nie mogli”, mówił na łamach gazety Blick, przewodniczący związku Hans Jörg Rüegsegger.
Koniec końców wielu pracowników z zagranicy jednak przyjechało. W samym kantonie Berno udało się obsadzić 80% miejsc pracy. Pozostałe 20% obsadzili Szwajcarzy, którzy w związku z wybuchem pandemii nie mogli wykonywać swojej pracy lub po prostu zostali zwolnieni. Wielu z nich powoli wraca do swoich normalnych zajęć, jednak pomoc w trudnym dla rolnictwa czasie okazała się nieoceniona. “Bez nich nie udało by się tego wszystkiego zrobić”, mówi jeden z rolników, cytowanych przez Blick. Koniec końców jest przecież wiele przyjemniejszych sposobów na spędzanie pierwszych dni wiosny, aniżeli zbieranie szparagów – czytamy w artykule.
Mieszkańcy Szwajcarii pomogli nie tylko na polach, ale i pomagają rodzimym rolnikom podczas zakupów. Hans Jörg Rüegsegger przyznał, że z sklepowych półek częściej znikają produkty regionalne i sezonowe.