Miliony pracowników w Niemczech będzie miało więcej możliwości zdobycia informacji na temat niesprawiedliwego wynagradzania prosto od swojego pracodawcy. Najwięcej skorzystają na tym panie, które jak dotychczas były najbardziej stratne. Te i inne zmiany przyniesie porozumienie między partiami CDU a SPD, do którego doszło podczas spotkania w Urzędzie Kanclerza. Długo wyczekiwana ustawa o równych zarobkach jest już w drodze.
Koalicja zdecydowała w czwartek, że przedsiębiorstwa zatrudniające ponad 200 pracowników będą zobowiązane prawnie do udzielenia indywidualnych informacji na temat różnic zarobkowych pracownikom. W przypadku firm związanych zbiorowym układem pracy takie prawo zostanie sformułowane przez radę zakładową. Pozostałe przedsiębiorstwa udzielą je bezpośrednio zatrudnionym.
Z kolei firmy, w których liczba pracowników przekracza 500 osób, będą zobowiązane do przeprowadzania kontroli co najmniej raz na 5 lat. Do sporządzenia raportu będą zmuszone również spółki kapitałowe, których kadra liczy więcej niż 500 osób. Nowe regulacje obejmą blisko 4 000 przedsiębiorstw zatrudniających łącznie 6,6 mln. pracowników. Thomas Oppermann, lider frakcji SPD, przypomina, że kobiety zarabiają co najmniej 7 procent mniej niż mężczyźni. Nowa ustawa jest zatem „krokiem do przodu” dla 14 mln. zatrudnionych.
Spór o szczegóły nowej ustawy trwał przez kilka miesięcy i dotyczył w głównej mierze decyzji w sprawie wielkości przedsiębiorstw, których regulacja będzie dotyczyć. Przez długi czas była mowa tylko o firmach zatrudniających powyżej 500 pracowników. Kanclerz Angela Merkel obiecała jednak, że do porozumienia między CDU a SPD dojdzie jeszcze podczas trwania tej kadencji.
Źródło: sz-online.de